Organizacja pozarządowa zwróciła się do jednego z posłów z prośbą o udzielenie informacji, o tym czy biuro jest przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych, w jakich godzinach jest otwarte oraz ilu średnio przyjmuje interesantów podczas dyżuru. Poseł odmówił i odesłał stowarzyszenie do Kancelarii Sejmu. Sprawa trafiła ostatecznie do sądu, a ten orzekł, że poseł miał prawo odmówić informacji.
Eksperci są powszechnie zdziwieni takim wyrokiem. Jak powiedział
www.gazetaprawna.pl dr Grzegorz Sibiga, adwokat, adiunkt w Instytucie Nauk Prawnych PAN: "Konstytucja wprowadza zasadę jawności działalności wszystkich osób pełniących funkcje publiczne, a zatem również posłów na Sejm". Dodał też, że kancelaria Sejmu nie dysponuje wszystkimi danymi o pracy biur poselskich.
Profesor i poseł Marian Filar stwierdzili, że "w demokratycznym państwie obywatel ma prawo wiedzieć, co robią parlamentarzyści i w ogóle władza". Podobnego zdania jest konstytucjonalista Piotr Winczorek, który powiedział, że takie dane są publiczne w sposób bezdyskusyjny.
Tak więc po kontrowersyjnej nowelizacji ustawy o dostępie do informacji mamy kolejny groźny precedens, ograniczający konstytucyjne prawo obywateli do jawności życia publicznego.
Autorzy Wiadomości24.pl polecają na Facebooku:
Polacy w Wielkiej Brytanii: Tu żyje się zwyczajnie łatwiej
Nowa akcja Ruchu Palikota. Dwóch mężczyzn weźmie ślub w Warszawie
Kazik o Kaczyńskim: nie będę głosował. Słowa prezesa nadinterpretacją
Sondaż: PiS tuż za PO, Palikot dogania SLD. PSL poza Sejmem
Przełomowe odkrycie w CERN otwiera możliwość podróży w czasie?
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?