Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grand Prix Polski na żużlu. W sobotę poznamy mistrza świata!

Redakcja
Paulina Przepióra/W24
W sobotni wieczór nad toruńską Motoareną rozbłysną fajerwerki dla Indywidualnego Mistrza Świata na żużlu. Odpowiedź na pytanie, kto nim zostanie, dadzą zawody o Grand Prix Polski.

Jedna korona, trzech kandydatów

Przed sobotnimi zawodami trójka żużlowców wciąż walczy o koronę mistrza świata. W najtrudniejszej sytuacji wydaje się być, wciąż aktualny champion - Greg Hancock. Amerykanin, który przez większą część sezonu prowadził w klasyfikacji przejściowej Grand Prix, w ostatnim czasie nieco obniżył loty i przed ostatnią rundą zajmuje trzecie miejsce z dziesięciopunktową stratą do lidera. Tym jest aktualnie Chris Holder - rewelacyjnie spisujący się 25-latek z Australii. Popularny "Chrispy" ma szansę po raz pierwszy zostać najlepszym żużlowcem globu. Kangur w sobotni wieczór będzie miał po swojej stronie co najmniej trzy atuty. Po pierwsze na co dzień startuje w barwach miejscowych "Aniołów" - zna więc doskonale owal, na którym będzie rozgrywane Grand Prix Polski. Z tego samego powodu toruńska publiczność, obok wspierania Polaków, to właśnie za Holdera może najbardziej trzymać kciuki. I wreszcie trzeci powód - dwa oczka przewagi nad goniącym go Nickim Pedresenem - choć akurat tę różnicę Duńczyk może zniwelować już w jednym biegu.

Trzykrotny Indywidualny Mistrz Świata jest najgroźniejszym kandydatem do zepchnięcia Holdera z pierwszego miejsca w "generalce". Zawodnik, który na polskich torach w tym sezonie reprezentował gdański Lotos, jest w znakomitej formie i do samego końca powinien walczyć z Australijczykiem o złoty medal w Grand Prix. I choć wielu twierdzi, że tytuł Nickiemu się po prostu nie należy, za jego często zbyt ostrą jazdę, ten za nic ma uwagi kolegów po fachu, trenerów i kibiców i zapowiada, że to on będzie znów najlepszym riderem na świecie.

Gollob wciąż walczy o medal, Hampel o "dzikusa"

Tomaszowi Gollobowi w tegorocznej edycji Grand Prix wiodło się bardzo średnio. Pierwsza część sezonu była jedną wielką walką nie tyle z rywalami, czy torami, ale z ... własnym sprzętem. W niemal każdym wywiadzie nasz najlepszy żużlowiec wszech czasów podkreślał, że wciąż "nie może dogadać się z nowymi tłumikami". Przełom nastąpił w Malilli. "Chudy" wygrał Grand Prix Skandynawii w pięknym stylu zdobywając 21 pkt, na 24 możliwych. I gdy wydawało się, że były IMŚ znów włączy się do walki o złoto, dwa tygodnie temu w Vojens zabrakło mu punktu by znaleźć się w półfinałach GP Nordyckiego. To sprawiło, że bydgoszczanin ma już tylko szanse na brązowy medal, ale i ten w obecnym sezonie byłby wielkim sukcesem dla polskiego sportu żużlowego. By jednak go zdobyć, Tomasz musiałby odrobić aż 14 pkt straty do Hanckocka. Czy to możliwe? Tak, jeśli wziąć pod uwagę, że dwa lata temu na tej samej Motoarenie Polak wygrał zawody Grand Prix z kompletem 24 pkt. O powtórzenie tego sukcesu będzie bardzo trudno, ale kibice żużlowi niejedno już widzieli.

Sezonu 2012 w Grand Prix nie będzie mi;e wspominał Jarosław Hampel. Wszystko za sprawą kontuzji jakiej "Mały" doznał w trakcie Grand Prix Danii. Uraz był na tyle poważny, że zawodnik Unii Leszno pauzował kilka tygodni, co odebrało mu szansę na trzeci medal IMŚ z rzędu. Po kontuzji nie ma już jednak śladu i wciąż aktualny brązowy medalista żużlowego championatu, na torze w Toruniu będzie chciał pokazać włodarzom Grand Prix, że jak mało kto zasługuje na stała dziką kartę w sezonie 2013.

Trzecim Polakiem, którego kibice będą mogli oglądać w sobotni wieczór w Toruniu będzie Maciej Janowski. Urodzony we Wrocławiu "Magic" otrzymał na te zawody tzw. dziką kartę i będzie to dla niego druga okazja by pościgać się w tym elitarnym gronie.

Odejść w wielkim stylu

Choć trudno to sobie wyobrazić - Grand Prix Polski ma być ostatnim turniejem tego cyklu w karierze dla Jasona Crumpa. Jeden z najlepszych żużlowców w historii ogłosił niedawno, że będzie kontynuował karierę zawodniczą, ale już bez udziału w batalii o Indywidualne Mistrzostwo Świata. Multimedalista tych rozgrywek ma szansę pożegnać się z Grand Prix w wielkim stylu, wciąż bowiem ma spore szanse na to by stanąć na najniższym stopniu podium klasyfikacji generalnej. Australijczyk przed sobotnimi zawodami ma tyle samo punktów co Tomasz Gollob, traci więc do podium czternaście oczek. I nawet jeśli nie uda mu się wywalczyć medalu, kibice z pewnością zgotują mu owację na stojąco, dziękując za wspaniałe emocje jakie fundował widzom przez ostatnie kilkanaście lat. Kangur był prawdziwą "maszyną do zdobywania medali", a ostatni raz sezon w Grand Prix poza podium zakończył w... 2000 roku, kiedy to zajął czwarte miejsce.

Zadania Crumpowi nie ułatwi z pewnością Emil Sajfutdinow - obecnie czwarty w klasyfikacji przejściowej. Rosjanin ma punkt przewagi nad goniącą go polsko-australijską dwójką, sam jednak pewnie koncentrował się będzie nad odrabianiem strat do Hancocka.

Emocji będzie co nie miara

Dwa punty dzielące lidera od wicelidera. Aż sześciu zawodników z szansami na medal. Ostatni występ w Grand Prix Jasona Crumpa. Wszystko w przepięknej scenerii toruńskiej Motoareny. To tylko niektóre powody by skierować uwagę w sobotni wieczór na ostatnią batalię o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata na żużlu Anno Domini 2012. Emocji, wzruszeń nie zabraknie i wiele wskazuje na to, że pożegnanie z Grand Prix 2012 zapadnie w pamięć na lata nie tylko kibicom "czarnego sportu".

Grand Prix Polski na żużlu
Motoarena Toruń
Sobota 6 października 2012 godz. 19.00
Transmisja - Canal Plus Sport od 18.30

Czołówka klasyfikacji po 11 turniejach:

1.Chris Holder - 145 pkt
2.Nicki Pedersen - 143 pkt
3.Greg Hancock - 135 pkt
4.Emil Saifutdinow - 122 pkt
5.Jason Crump - 121 pkt
6.Tomasz Gollob - 121 pkt

Zarejestruj się i napisz artykuł
Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto