Grażyna Wolszczak: Pieniądze dają szczęście

Grażyna Wolszczak jest absolwentką warszawskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, którą ukończyła w 1983 roku. Zagrała wiele ról, ale największą popularność przyniosła jej Yennefer w ekranizacji "Wiedźmina", Judyta z filmu "Ja wam pokażę!" (nagroda dla najlepszej aktorki na festiwalu filmowym w Chinach - 2007 r.) i Barbara Brzozowska w serialu "Na Wspólnej".

W bieżącym roku zadebiutowała także jako pisarka. Z propozycją jej napisania zwrócił się do aktorki pewien pan, ale odpowiedź pani Grażyny była odmowna. Kiedy jednak uświadomiła sobie, że co nieco już w życiu przeszła i od dawna radziła w różnych sprawach ludziom ze swego otoczenia, postanowiła sięgnąć po laptop.

Jej książka "Jak być zawsze piękną, młodą i bogatą" przeznaczona jest dla kobiet i to one głównie wypełniły salę Galerii Fotografii Miejskiego Centrum Kultury, gdzie odbył się wieczór autorski aktorki. Książka składa się z dwóch części: pierwszą stanowi biografia artystki (bardzo zajmująca, momentami nawet wzruszająca), a druga to typowy babski (piszę to z pozycji własnej płci) poradnik, jak dbać o zdrowie i urodę, jak zdobywać mężczyznę etc. Niekiedy autorka polemizuje z powszechnie pokutującymi przekonaniami. - Mleko nadaje się tylko dla cieląt do drugiego roku życia - mówi i pisze Grazyna Wolszczak. - A szkodzi nawet dorosłym krowom. Wypłukuje wapń. A zatem, pij mleko, a nie będziesz wielki! Żeby być zdrowym, trzeba dbać o siebie, dużo się ruszać. (Sama rusza się jednak jedynie wtedy, gdy ma wykupiony karnet na siłownię lub basen i ze względu na skąpstwo nie chce, by wydane nań pieniądze się zmarnowały).

Grażyna Wolszczak w swej książce przekazuje też kilka prawd, które możemy uznać za truizmy; choćby stwierdzenie, że nasz los leży w naszych rękach, a im mniej oczekujemy od życia i świata, tym jesteśmy szczęśliwsi. Natomiast w przeciwieństwie do innego popularnego poglądu, uważa, że pieniądze szczęście dają. - Nie muszę od razu kupować sobie luksusowego samochodu czy futra - wyznaje aktorka. - Ale świadomość, że mogę je kupić daje mi komfort psychiczny. To nieprawda, że Bóg bardziej kocha biednych, co starają się nam wmówić. Generalnie Wolszczak jawi się jako kobieta niezwykle stonowana, spokojna wewnętrznie (- Jestem spełnioną kobietą. Bardzo spełnioną - mówi); taka, którą zawsze widzi "szklankę do połowy pełną". A przy tym niezwykle szczera i - jak powiedziała jedna z moich znajomych - "swojska".

- Rozpoczynałam karierę w bardzo ambitnym teatrze (Nowy w Poznaniu - przyp. KK), sztuka była dla mnie misją, ale życie zweryfikowało te zapatrywania, dlatego można mnie na przykład zobaczyć w "Rankingu gwiazd" i innych tego typu przedsięwzięciach - mówi bez cienia frustracji Grażyna Wolszczak. Dodaje, że nie wystąpi w "Jak oni śpiewają", bo jest głucha jak pień. Chętnie natomiast zatańczyłaby z gwiazdami, ale jest po operacji stopy i w szpilkach nie chodzi. Równie chętnie zagrałaby z Januszem Gajosem, ale on podobno unika występowania z wyższymi partnerkami. Może więc uda jej się zagrać z Janem Fryczem, który też jest świetnym aktorem.

Na zakończenie spotkania Grażyna Wolszczak podpisywała swoją debiutancką książkę (zaklina się, że to jednocześnie jej ostatnia próba literacka - No, chyba żebym miała coś ważnego do powiedzenia - zastrzega przytomnie od razu). Myślę, że naprawdę natchnęła słuchających jej pozytywną energią. Konieczność czekania na aktorkę na pewno została jej wybaczona, zwłaszczą, iż obie panie przeprosiły publiczność i
wytłumaczyły, że bały się jechać zbyt szybko ze względu na padający tego dnia deszcz i ... przepisy drogowe.