Ruch Palikota jest mało kobiecy. Zasiada w nim jedynie 9 proc. kobiet. W prezydium żadna, oprócz transseksualisty Anny Grodzkiej.
Mało profeministyczny w działaniu Palikot oraz rasistowski prawnik, żądający równouprawnienia dla homoseksualistów. Kto udaje humanizm na liberalnej scenie politycznej?
Zaledwie cztery kobiety w partii, na której sztandarach wypisano równouprawnienie i parytety. Musieliśmy to zrobić, żeby się przebić - tłumaczy Grodzka w programie "Z każdej strony" na portalu wp.pl. - Pani potwierdza, że listy układacie pod rezultat wyborczy a nie zgodnie z przekonaniami - oskarżał Wiesław Dębski.
"Jest pani gorącą zwolenniczką parytetów - podchwytliwie zapytał dziennikarz. - Tak oczywiście. Na 43 posłów 4 kobiety, 9 procent - wątpił rozmówca Grodzkiej. - Ale to była wojna żeby w ogóle wejść parlamentu - broniła się posłanka. - Czyli kobiety poświęcić – nie ustępował dziennikarz. "Po prostu tak wyszło. Żyjemy w takim społeczeństwie, w jakim żyjemy, bo po co są parytety, żeby kobiety nauczyły się żyć w społeczeństwie i miały szansę." - "Nie wiem czy pani słyszy co pani mówi: jeżeli będziemy mieli kobiety na listach będziemy mniej skuteczni".
Posłanka opowiedziała się zdecydowanie za adopcją dzieci przez homoseksualistów. Zaznaczyła, że jest to jej prywatny pogląd. Powołała się jednak na wyniki badań szwedzkich. - Tam takie dzieci się bada, z ich doświadczeń wynika, że dzieci z takich związków są w lepszej kondycji niż "przeciętne" - stwierdziła Grodzka. - Czuję się wyedukowana na ten temat i wiem, że nie powinno być różnicy między małżeństwem a związkiem partnerskim – pouczała.
- Pani mówi że to nie ważne czy związek czy małżeństwo? - Ważne żeby były związki między ludźmi, którzy nie chcą małżeństwa. - Czemu pozwalacie, żeby PiS był bardziej lewicowy w sprawach gospodarczych. 14 proc. bezrobocie, anulowanie programu "Rodzina na swoim"…? - zarzucał Ruchowi Palikota Wiesław Dębski.
- Czarnoskóry polityk Platformy zmuszony był reagować na ataki innego rodzaju: - Jest pan czarnuchem - napisał do Godsona poważny prawnik. - To przykład na tolerancję wśród zwolenników preferencji wolnościowej, ale bez aksjomatów jest ona groźna - wnioskują politycy prawicy.
Dr Michał Roszak, pracownik znanej poznańskiej kancelarii prawnej Sójka&Maciak, korespondował z posłem Johnem Godsonem na temat jego sprzeciwu wobec związków partnerskich. W jednym z e-maili napisał do czarnoskórego posła PO "czarnuch". Godson ujawnił to na Facebooku, a całą sprawę opisał "Dziennik Gazeta Prawna".
Godson głosował przeciw podjęciu przez parlament prac nad projektami ustaw o związkach partnerskich. Po tym głosowaniu dr Michał Roszak: "Szanowny Panie Pośle, głęboko przemyślałem sprawę mojego maila do Pana, Pana odpowiedzi, sprawę dyskusji nad związkami partnerskimi i Pana głosowania. Do Pana, który mimo wszystko jest (chyba?) trochę inteligentniejszy od swoich kolegów, chciałbym więc napisać jeszcze jedno słowo: CZARNUCH. Niech Pan to sobie przemyśli, Panie Pośle".
Godson był skonsternowany rasistowskimi inwektywami, ale nie zmienił poglądów na kwestie moralne: homoseksualizmu, aborcji i małżeństwa.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?