Urugwaj 1930, czyli prawdziwy początek prawdziwego futbolu
Pierwszy mundial w historii odbył się w Urugwaju i, patrząc na te mistrzostwa z perspektywy czasu, nie były one najlepsze. Pomimo tego, że do turnieju nie trzeba było się kwalifikować, a wystarczyło tylko odpowiedzieć na zaproszenie, to w Ameryce Południowej pojawiło się 13 drużyn, przy czym tylko 4 z Europy, zabrakło jednak m.in. Anglików, którzy pewni swojej świetności nie widzieli potrzeby płynięcia na drugi koniec świata, aby udowadniać, kto jest najlepszy na świecie. Z Europejskich drużyn najlepiej spisała się Jugosławia, która zajęła czwarte miejsce, przegrywając mecz o brąz ze Stanami Zjednoczonymi, dla których pierwszy mundial był jak na razie najlepszym w historii.
W wielkim finale turnieju zmierzyli się gospodarze turnieju z Argentyńczykami. Po bardzo zaciętym i ostrym spotkaniu Urugwaj wygrał 4:2 i został pierwszym mistrzem świata. To jednak w drużynie Albicelestes grał 25-letni wówczas król strzelców imprezy - Guillermo Stabile i myślę, że warto przypomnieć sobie jego sylwetkę.
Guillermo Stabile, pierwszy wśród snajperów
Guillermo Stabile urodził się 17 stycznia 1905 roku w Buenos Aires, zmarł 27 grudnia 1966 roku , także w stolicy Argentyny.
Swoją przygodę z piłką rozpoczął w wieku 15 lat w drużynie Huracan , gdzie przez 3 lata występował w drużynie młodzieżowej, a przez kolejne 6 sezonów grał w drużynie seniorów. Ze swoim pierwszym klubem dwukrotnie zdobył mistrzostwo kraju (1925, 1928), po czym w 1930 r. wyjechał do Europy, by tam przez 9 lat kontynuować swoją karierę. Na „Starym Kontynencie” Stabile występował we włoskiej Genui oraz Napoli oraz we francuskiej Red Star Paris, w której zakończył swoją karierę. Po zawieszeniu butów na kołku do 1960 roku zajmował się pracą trenerską, prowadząc m.in. reprezentację Argentyny, z którą wygrał Copa America.
Najważniejszym momentem w karierze Guillermo Stabile były pierwsze w historii mistrzostwa świata, rozegrane w sąsiednim Urugwaju. Podczas tego turnieju argentyński zawodnik na trwałe zapisał się na kartach światowej piłki.
Stabile zadebiutował w reprezentacji w drugim meczu grupowym, przeciwko Meksykowi. W swoim pierwszym meczu strzelił hat tricka, o który przez długi czas toczyły się spory. Ostatecznie w 2006 roku FIFA stwierdziła, że był to dopiero drugi hat trick podczas mundialu. Guillermo w pozostałych meczach był równie skuteczny – strzelał gole w każdym swoim meczu, łącznie z przegranym meczem finałowym. Łącznie podczas pierwszych mistrzostw świata strzelił 8 goli w 4 meczach, co dało mu nagrodę Złotego Buta.
Poprzedni bohaterowie serii "Zasłużeni-zapomniani":
Ernest Wilimowski
Just Fontaine
Wacław Kuchar
Ernst Ocwirk
Alcides Ghiggia
Arthur Friedenreich
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?