Halloween to wypaczanie tradycji i kultury?

Poza naszymi wesołymi świętami mamy także święto rozmyślań i zadumy.
Wszystkich Świętych, obchodzone od IX w., to szczególne oddawanie hołdu zmarłym. Święto podkreślające, że pamiętamy. Swoją nostalgią i powagą sprzyjające, szczególnie dzieciom i młodzieży, poznaniu rodziny i swoich korzeni.
Kiedyś ludzie kilka dni wcześniej porządkowali groby swoich bliskich, zdobili je zielonymi gałązkami stawiali kwiaty. Sprzątali i odświeżali domy. Było to przygotowanie do szczególnego, nostalgicznego święta.

Pomimo że mamy nasze, mające głęboki sens, Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny cichaczem wprowadzane są inne zwyczaje, obce naszej kulturze. Dziś dzieci i młodzież wolą gonić za słodyczami i przygodami związanymi z większymi przeżyciami.

W poniedziałek, 31 października, słyszę pukanie do drzwi, otwieram je i widzę...
chłopców, którzy prawie wykrzykują: "Cukierki albo psikus!".

Nie wykazałem się asertywnością - potraktowałem to jako humorystyczny akcent wieczoru i poprosiłem wnuczkę, aby dała im po cukierku. Ta z wielką nieśmiałością wrzuciła do wystawionej torby garść cukierków.

Zdążyłem jeszcze pstryknąć zdjęcie, bo jeden z chłopców był pomalowany za jakiegoś wilkołaka, czy coś w tym rodzaju. Po krótkiej przerwie wypowiadam na głos: "Pukanie do drzwi i groźba, aby dostać coś za nic! To dopiero".

Przypomniałem sobie zdarzenie sprzed 3 lat, jak to wesoła zabawa grupki
gimnazjalnej młodzieży w halloweenowym nastroju i stylu zmieniła się w smutek. Zginęła dziewczyna, wbiegając prosto pod nadjeżdżający samochód. Gdyby nie ta zabawa, tego krzyża na skraju miasta przy drodze nikt, by dziś nie oglądał.
Ktoś może mówić, że to wypadek, który się zdarzył przypadkowo. Jednak wypadek ten wydarzył się właśnie przez bezsensowną zabawę ściągniętą z obcych naszej kulturze zwyczajów w feralnym dniu 31 października 2008 r.

Co takie zapożyczone zwyczaje typu Halloween nam daje? Nic, bo niczego nie uczy. No, chyba że cwaniactwa. Halloween to u nas święto konsumpcyjne, bezmyślnie wprowadzany kicz.

A wracając do naszego święta skłaniającego do zadumy, to odczuwam je w coraz silniejszym stopniu jako walka o klienta. Przejawia się to w ustawianych przed cmentarzem straganach z kwiatami, zniczami i innymi różnymi przedmiotami do sprzedania.

Czasem ci przedsiębiorcy przyjeżdżają do nas z dość odległych miejscowości. Niektórzy handlują z samochodu, jeszcze inni wykorzystują chodnik podzielony na miejsca handlowe przez odpowiednie służby miejskie. Zapewne i miasto coś z tego ma.

Powinniśmy pamiętać o naszych przodkach i szanować tradycje. Nasze tradycje trzeba kultywować.

Halloween to u nas święto konsumpcyjne wprowadzające kicz, wypaczające nasze tradycje i naszą kulturę.

Do Wiadomości24 możesz dodać własny tekst, wideo lub zdjęcia. Tylko tu przeczyta Cię milion.