"Największym dramatem rodziców niepełnosprawnych dzieci jest to, że ktoś ich zmanipulował, wprowadził do Sejmu i zostawił. Dzieci są dla mnie wartością największą, a teraz leżą one na podłogach" - czytamy wypowiedź Henryki Krzywonos na stronie tvn24.
Opozycjonistki w okresie PRL-u nie zamierza jednak wybrać się do sejmu i porozmawiać z rodzicami. Jej zdaniem mogłoby to zostać źle odebrane. Nie zależy jej na zbieraniu poparcia i głosów w ten sposób. Jak oznajmiła, zdrowie dzieci jest najważniejsze. To co dzieje się w sejmie jest w jej mniemaniu niedopuszczalne. Niezrozumiałe jest to, że protestujący nie zgodzili się na propozycję marszałek Kopacz, która zaproponowała im hotel sejmowy.
Henryka Krzywonos skrytykowała także postawę Janusza Palikota. Przewodniczący Twojego Ruchu uznał, że protest rodziców jest okazją, która została zmarnowana przez działaczy jego partii. Według polityka jest to szansa do zrobienia kampanii do Parlamentu Europejskiego. Zdaniem Krzywonos jest to karygodne zachowanie, bowiem w walce politycznej nie należy posługiwać się dziećmi, zwłaszcza niepełnosprawnymi.
Protest rodziców dzieci niepełnosprawnych rozpoczął się 19 marca. Ich głównym żądaniem jest uznanie całodobowej opieki nad niepełnosprawnym członkiem rodziny za pracę, a także podwyższenie świadczenia pielęgnacyjnego.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?