Przypomnijmy, dzisiaj rano Ryszard Kalisz powiedział, że należy postawić Jarosława Gowina przed Trybunałem Stanu. Z kolei Ruch Palikota od dawna domaga się odwołania obecnego ministra sprawiedliwości.
Te wypowiedzi nie zdziwiły Adama Hofmana, który stwierdził, że lewica w Polsce bardziej dba o interesy przestępców, niż uczciwych ludzi. Polityk PiS dodał, że niepotrzebnie Gowin powiedział, iż "ma w nosie przepisy", ponieważ dał tym asumpt swoim przeciwnikom do ataku.
Prawicowa opozycja stoi murem za Jarosławem Gowinem; Adam Hofman powiedział wręcz, że Gowin mówi językiem PiS. Nie jest to odosobniona opinia; niektórzy publicyści salonowi twierdzą, że polityk PO naśladuje Zbigniewa Ziobrę. Ci sami dziennikarze wcześniej mówili, że Gowin świetnie by nadawał się na następcę Jarosława Kaczyńskiego w Prawie i Sprawiedliwości.
Czy zatem Gowin powinien cieszyć się z poparcia opozycji?
Z jednej strony tak, ponieważ świadczy to tym, iż nie jest partyjnym ministrem. Z drugiej jednak strony musi uważać, aby nie stać się przypadkiem ofiarą politycznej rozgrywki. Adam Hofman już teraz traktuje wczorajszą wypowiedź Gowina jako deklarację poparcia dla powołania komisji śledczej w sprawie Amber Gold.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?