W kontekście zbliżającej się wielkimi krokami rundy play-off Polskiej Ligii Hokejowej, każde spotkanie drużyn do niej się przygotowującej jest sprawdzianem sportowej formy. Nie inaczej było w ostatni piątek, kiedy na krakowskim lodowisku naprzeciw siebie stanęły drużyny miejscowej Cracovii i GKS Jastrzębie. Głodni ligowych punktów gospodarze (ostatnie spotkanie z Unią Oświęcim wygrali wynikiem 1:0), stanęli naprzeciwko dobrze przygotowanych do rundy pucharowej podopiecznych Jiří Režnara. Już od pierwszych minut meczu nie brakowało sportowych emocji - w 4. minucie prowadzenie "Pasom" zapewnił Josef Fojtik, który pokonał Sopko podaniem od Valcaka. Cracovia długo jednak nie cieszyła się prowadzeniem, bo minutę później w wyniku podbramkowego zamieszania do remisu doprowadził Mateusz Danieluk. Między innymi ta sytuacja i kara za nadmierną ilość graczy na tafli lodowiska, wyprowadziła gospodarzy z równowagi - przez ten czas stracili jeszcze dwie bramki, zdobyte przez Mateusza Danieluka i Damiana Kapica. Podopieczni Rudolfa Roháčeka odzyskali kontrolę nad spotkaniem dopiero pod koniec pierwsze tercji, znów zapunktował Josef Fojtik, strzałem do bramki z 6 metrów.
Druga część spotkania obu zespołów, przebiegła w podobnym tonie jak podobna. Przerwa dobrze wpłynęła na zawodników gospodarzy, którzy doprowadzili do stanu gry 3:3 za sprawą Arona Chmielewskiego - długo utrzymywał krążek aż w końcu zdecydował się na celny strzał z odległości 7 metrów. Nadzieję na kolejne punkty w drodze do play-off zaprzepaściły braki w defensywie "Pasów", które bezlitośnie wykorzystali rywale nie oddając inicjatywy bramkowej aż do końca spotkania. Kolejno dla GKS Jastrzębie punktowali Damian Kapica (29. min - dogranie krążka od Danieluka), Richard Kral (37. min.), Radek Prochažka (38. min. - po uderzeniu z czterech metrów, krążek niefortunnie odbił się od bramkarza Cracovii i wpadł do bramki) i Richard Bordowski (46. min.). Nawet gdyby gospodarze odzyskali pełną kontrolę nad spotkaniem, trudno by im było zachować dla siebie trzypunktową zaliczkę. A ta zamiast zostać w Krakowie, powędrowała do zawodników GKS Jastrzębie. Ci dzięki korzystnemu wynikowi spotkania Ciarko Sanok - GKS Tychy, awansowali na drugie miejsce w tabeli PLH a podopieczni Rudolfa Roháčeka spadli na 5. miejsce.
CRACOVIA - JKH GKS JASTRZĘBIE 3:7 (2:3, 1:3, 0:1)
Bramki:
1:0 (2:59) Fojtik - Dudasz - Dvorzak
1:1 (4:18) Danieluk
1:2 (8:39) Danieluk - Prochazka - Górny 5/4
1:3 (10:23) Kapica - Zatko - Danieluk
2:3 (18:08) Fojtik - Valczak - Dvorzak
3:3 (24:09) Chmielewski - Piotrowski
3:4 (28:09) Kapica - Danieluk
3:5 (36:51) Kral - Danieluk - Kapica
3:6 (37:46) Prochazka
3:7 (45:31) Bordowski - Prochazka - Urbanowicz
CRACOVIA: Radziszewski - Kłys, Zieliński, L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz - Dudasz, Witowski, Dvorzak, Valczak, Fojtik - A. Kowalówka, Noworyta, Piotrowski, S. Kowalówka, Chmielewski - Sznotala, Myjak, Cieślicki, Rutkowski, Kostecki.
JKH GKS: Sopko (24:07 Kosowski) - Zatko, Górny, Danieluk, Kral, Kapica - Labryga, Bryk, Sulka, Słodczyk, Bordowski - Pastryk, Mateusz Rompkowski, Salamon, Prochazka, Urbanowicz - Dąbkowski, Karliczek, Kogut, Maciej Rompkowski.
Sędziowali: Przemysław Kępa - Robert Długi, Wojciech Kolusz.
Widzowie: ok. 1300 widzów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?