Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ile Fornalik będzie naprawdę kosztował Latę?

tino71
tino71
Bartek Syta/Polskapresse
Nowy trener piłkarskiej reprezentacji Waldemar Fornalik, to ostatnio medialna postać numer jeden w Polsce.

Trudno się temu dziwić, wszak jego osoba oraz sam sposób wyboru przez PZPN wzbudzały od początku zarówno wielkie zainteresowanie jak i szereg kontrowersji. Osobiście od początku uważałem, że Fornalik jest dla prezesa Laty najlepszym kandydatem, bo… będzie najtańszy. A o tym, że panu Grzesiowi bardzo ciężko jest rozstać się z każdą złotówką, wiadomo nie od dziś.

Abdykację Smudy, któremu płacił 150 tys. złotych miesięcznie przyjął zatem z otwartymi ramionami. No ale zatrudnienie w 2009 roku Franka na selekcjonera to była wyższa konieczność. Grunt palił mu się pod nogami, akcja „Koniec PZPN” przybierała na sile, media i publika domagali się Smudy. A ten dostawał w Zagłębiu Lubin 90 tys. miesięcznie, więc nie było wyjścia. Poza tym po świeżo zwolnionym Leo Beenhakkerze, który brał miesięcznie prawie 200 tys. łatwiej było to przełknąć. Wykreowany przez media Fornalik z mety przypadł Grzesiowi do gustu, bo w Ruchu Chorzów zarabiał w miesiąc „marne” 40 tysięcy. Tak więc nawet zarobki dwa razy niższe od Smudy to dla Fornalika i tak ogromna nobilitacja.

W przypadku Waldka stanęło ostatecznie na 70 tysiącach. To znaczy stanęłoby, gdyby medialne doniesienia, że Fornalik prawnie uregulował swój kontrakt z Ruchem na wypadek otrzymania posady trenera narodowej, były prawdziwe. Lato zajęty liczeniem oszczędności na Waldim tego nie sprawdził i… teraz może mieć spory ból głowy. Fornalik ma bowiem cały czas ważny kontrakt z Ruchem i PZPN będzie zmuszony wypłacić klubowi z Chorzowa odszkodowanie. Jaka to będzie kwota, dowiemy się z pewnością dopiero końcem lipca, gdy wróci z urlopu prezes „Niebieskich” Dariusz Smagorowicz. Wstępnie media informują, że będzie to kwota w granicach miliona złotych.

Gdy weźmiemy pod uwagę częstotliwość rotacji trenerów polskiej kadry, łatwo przewidzieć, że Fornalik posiedzi na stołku maksymalnie do zakończenia mundialu w Brazylii w 2014 roku, o ile w ogóle się tam zakwalifikuje. Zatem jego trenerska przygoda potrwa maksymalnie dwa lata. W takim przypadku milionowe odszkodowanie dla Ruchu podroży kontrakt Fornalika dla PZPN o ponad 40 tysięcy miesięcznie! A gdyby potwierdziły się spekulacje o odszkodowaniu w kwocie dwóch milionów, to Lato nie tyle nie oszczędzi na Fornaliku, ale będzie musiał się modlić, żeby ten utrzymał się na stołku dwa lata, bo inaczej dopłaci do interesu.

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto