Inauguracja kampanii wyborczej SLD w Łodzi

Inauguracja kampanii rozpoczęła się tuż po godzinie 12 w Hotelu Ambasador przy ulicy Piłsudskiego. Całe show poprowadził konferansjer, który miał za zadanie zaprezentować wszystkich kandydatów z łódzkiej listy. Na liście najistotniejsza była pierwsza trójka, o czym świadczy przede wszystkim siła sztabów wyborczych oraz wypowiedzi samych kandydatów.

Po krótkich prezentacjach kandydatów – zaczęto od Krzysztofa Makowskiego, który ma być liderem listy do Senatu w okręgu łódzkim, a Dariusza Jońskiego jako łódzkiej „jedynki” do Sejmu – rozpoczęły się indywidualne wypowiedzi kandydatów. Swoje osoby, własnymi słowami, zaprezentowali kandydaci tacy jak: aktualny radny miejski Piotr Bors, przewodniczący łódzkiej Federacji Młodych Socjaldemokratów Grzegorz Majewski, łódzki poseł z list Sojuszu Sylwester Pawłowski, czy łódzka radna Małgorzata Niewiadomska-Cudak. Niewątpliwie największe zaskoczenie wywołał Dariusz Joński, który zadedykował wiersz Jana Brzechwy „Leń” ministrowi Cezaremu Grabarczykowi, uprzednio go recytując.

Po prezentacji kandydatów, Grzegorz Napieralski wyraził swoje zadowolenie z tego, że łódzka lista SLD to, jak powiedział, drużyna. Wspominał łódzkie referendum w sprawie odwołania Jerzego Kropiwnickiego oraz odniósł się krytycznie do aktualnych poczynań władz Łodzi. Wyszczególnił również niektórych kandydatów, mówiąc na przykład, że cieszy się, że mieszkańców chcą reprezentować młodzi ludzie i ma nadzieję, że dla jego imiennika, Grzegorza (mowa tutaj o Grzegorzu Majewskim), „13” będzie szczęśliwa – chodziło tu rzecz jasna o miejsce, z którego młody człowiek będzie startował.

Po konwencji w hotelu Ambasador, przewodniczący SLD wraz z kandydatami i młodymi ludźmi, ubranymi w koszulki „Dariusz Joński”, wybrał się spacerem do łódzkiego ZNP, gdzie miał rozmawiać z nauczycielami.

Wiadomości24 to serwis tworzony przez ludzi takich ja Ty. Wiesz więcej? Zarejestruj się i napisz swój materiał, dodaj zdjęcia, link, lub po prostu skomentuj. Tylko tu masz szansę, że przeczyta Cię milion!