W wyniku kontroli przeprowadzonej przez Inspekcję Handlową okazało się, że niemal 5,5 procent próbek benzyny i oleju napędowego nie spełniało norm.
Kontrolerzy najwięcej stacji paliw z benzyną i olejem napędowym słabej jakości znaleźli w województwach: warmińsko-mazurskim, kujawsko-pomorskim, opolskim i śląskim. Bez obaw mogą za to tankować kierowcy w województwie lubelskim, podkarpackim, podlaskim i świętokrzyskim.
Z kolei autogaz najgorszej jakości był w województwach: łódzkim, świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim.
Sprzedawcy najczęściej dolewali do benzyny wodę (zaniżając wartość oktanową paliwa), w wyniku czego mogły wystąpić problemy z uruchomieniem auta. Natomiast olej napędowy miał zbyt niską temperaturę zapłonu (co grozi wybuchem przy nalewaniu paliwa do baku). Często paliwa nie spełniały też parametrów, które sprawiają, że benzyna czy olej są odporne na niższe temperatury.
Jakość paliwa zależy od uczciwości pracowników stacji. Jakości nie gwarantuje szyld. RMF24.pl przypomina, że dla nieuczciwego sprzedawcy paliw - chodzi o jakość benzyny czy diesla - prawo przewiduje grzywnę do miliona złotych albo nawet 5 lat więzienia.
Jeśli kierowca kupi takie "chrzczone" paliwo, może ten fakt zgłosić Inspekcji Handlowej lub miejskiemu rzecznikowi praw konsumenta. Musi jednak zachować
paragon lub fakturę na zakup benzyny czy oleju. Z właścicielem stacji można negocjować rekompensatę, a jeśli nic z tego nie wyjdzie, pozostaje droga sądowa.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?