Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Interaktywna dywersja w walce z ACTA

Dawid Matyja
Dawid Matyja
Działania hackerów w walce z podpisaniem traktatu ACTA przypominają nowoczesną walkę partyzancką w której maską na twarzy jest anonimowość a skuteczną bronią o globalnym polu rażenia stał się właśnie Internet.

Anonymous jako interaktywny ruch walczący o wolność internautów stał się potencjalnym zagrożeniem dla władz na całym świecie. Strony polityków zostały błyskawicznie zablokowane a hakerzy przejęli nad nimi kontrole. Czyścili informacje ze stron państwowych instytucji. Hakerzy w sobotę, 21 stycznia 2012 roku przejęli kontrolę nad stroną internetową sejmu, premiera a nawet CBŚ. Działania hackerów na całym świecie miały na celu zamanifestować traktat międzynarodowy ACTA, który zakłada nacisk na monitorowanie, nadzorowanie i cenzurowanie internetowej komunikacji internautów w sieci.

ACTA (Anti-counterfeiting trade agreement) to układ między Australią, Kanadą, Japonią, Koreą Południową, Meksykiem, Maroko, Nową Zelandią, Singapurem, Szwajcarią i USA, do którego ma dołączyć UE. Jego nazwę można przetłumaczyć jako "porozumienie przeciw obrotowi podróbkami. Ten układ to dla wielu internautów ograniczenie wolności w demokratycznym procesie cyfryzacji i mobilności. Wielka walka zaczęła się i mimo że polski rząd poległ w pierwszym starciu z hackerowym walczącym podziemiem, postanowił podpisać traktat ACTA w Tokyo 26 stycznia 2012.

Interaktywna walka anonimowych hackerów z siłami państwa przypomina nowoczesną akcję dywersyjną. Podziemie hackerów kształci się we własnym zakresie, wykazując wysoki potencjał internetowego szyfrowania i rozszyfrowania danych. W momencie zagrożenia ich swobód działania, są w stanie walczyć z władzą w bardzo skuteczny sposób. Dowodem są własnie ostatnie akcje dywersyjne na strony polskiego rządu, premiera czy CBŚ.
Hakerzy nie tylko znanej grypy hackerów Anonymous wypowiedzieli wojnę przeciwko władzom z całego świata bojkotując układ ACTA. Do tego protestu dołączają serwisy internetowe z całego świata. Na niektórych serwerach w ramach protestu administratorzy umieszczają na kilka godzin informacje o proteście przeciwko ACTA.

Nie brakuje publicznych manifestów w Polskich miastach. Wg TVP Info ponad 1000 osób zorganizowało protest przed siedzibą polskiego biura Parlamentu Europejskiego. Do tego dochodzi masowa siła solidaryzujących się internautów na portalach społecznościowych. W internecie liczba przeciwników ACTA jest znacznie większa – przeciw porozumieniu wypowiada się około pół miliona polskich internautów. „Taka aktywność nie miała dotychczas precedensu, to dobry znak dla społeczeństwa obywatelskiego w Polsce” – twierdzi socjolog dr Dominik Batorski z Uniwersytetu Warszawskiego. Jak grzyby po deszczu powstały liczne konta i profile związane z bojkotem układu ACTA.Najwięcej osób - ponad 400 tys. - przyłączyło się do wydarzenia „Nie dla ACTA - nie zgadzam się na podpisanie umowy przez Polskę” stworzonym przez portal Facebook.. Fanpage „Nie dla ACTA w Polsce” od soboty polubiło ponad 170 tys. użytkowników. „Żaden inny fanpage nie zgromadził tak dużej liczby osób w tak krótkim czasie, najpopularniejszym fanpage'om udawało się zgromadzić 100 tys. osób w ciągu miesiąca” – zaznaczył Batorski.

Wśród rzeszy protestujących internautów, znajdują się także zwolennicy nowego układu ACTA. Do jego poparcia przyłączył się znany muzyk Zbigniew Hołdys. W programie „Tomasz Lis na żywo” uważał że ACTA broni własności intelektualnej przed paserstwem i nielegalnymi kopiami: „chodzi o to, by skasować przemysł nielegalny, który stanowi jedną trzecią przemysłu światowego”. Większość artystów a raczej ich wytwórnie widzą duży interes w ratyfikowaniu traktatu ACTA. Chodzi nie tylko o walkę z paserstwem i poszanowaniem praw intelektualnych ale o przywrócenie milionowych zysków w „spiraconych” branżach. Kwestią sporną tego rozwiązania będzie pogłębiająca się przepaść klas społecznych, która będzie prowadzić do ograniczeń informacyjnych biedniejszego społeczeństwa. Ograniczenia te także mogą pogorszyć możliwości zdobywania i pogłębiania wiedzy bezpłatnie w środowisku internetowym. Stąd układ ACTA jest niewygodny dla ludzi o niskim statusie materialnym ,których na świecie jest najwięcej.

Układ ACTA podpisały już potężne gospodarki świata. Kraje UE także chcą dołączyć do tego paktu, nie licząc się z opinią większości oburzonych obywateli. Żyjąc w dobie demokratyzacji społeczeństwa, głosy większości bywają ignorowane przez wpływową mniejszość elitarnych grup politycznych i gospodarczych. Ostatnie wydarzenia pokazały jak silne potrafią być internetowe plemiona społeczne. Jak silny potencjał drzemie w ruchu Anonymous i innych grupach hackerów, którzy pokazali światu że mają cenną broń którą umieją się posługiwać lepiej niż oponent. Walka tych internetowych sił społecznych z układem ACTA przypomina akcję sabotażu i dywersji w nowoczesnej oprawie, której bronią masowego rażenia stał się Internet.

Źródła:
wiadomosci.wp.pl
gazeta.pl
rybnik.naszemiasto.pl
tvp.info

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto