Jak kupować w internetowych lumpeksach? [WYWIAD]

Paula Jaranowska prowadzi sklep online z tanią odzieżą używaną. Każdego dnia odpowiada na setki e-maili i rozwiewa wątpliwości dotyczące nie tylko asortymentu, ale i najnowszych trendów. Kobiety z całej Polski piszą do niej prosząc o wskazówki, porady i spersonalizowane outfit’y. Jest przedsiębiorcą, przyjaciółką zagubionych w świecie mody kobiet i przede wszystkim kreatorką ulicznych trendów!

Skąd możemy mieć pewność, że sprzedający wystawia oryginalne ubrania, a nie podróbki np. torebek Coco Chanel?
Niestety nasz rynek opanowały obecnie podróbki prawie wszystkich marek - zaczynając od Louis Vuitton, przez Chanel, Armani, Dolce & Gabbana, a kończąc na firmie Adidas czy Puma. Oprócz oryginałów i podróbek istnieją również tzw. repliki, które są prawie jak oryginał, ale również prawie jak i podróbka. Co ciekawe w sprzedaży dostępne są również modele, których nie znajdziemy w salonach czy katalogach danej marki. Podróbki często zdradzają detale. Warto przed zakupem upewnić się jak powinna wyglądać metka, gdzie powinny być przeszycia, czy jest numer seryjny. W sklepach z odzieżą używaną najczęściej tego typu produkty nie posiadają metek, na szczęście w Internecie znajdziemy całą masę poradników i filmów instruktażowych, jak odróżnić oryginał od podróbki.

Niewątpliwie ogromny plusem internetowych SH jest fakt, że nie musimy czuć dość nieprzyjemnego zapachu odzieży. A jak pozbyć się go w domu?
Niestety w XXI wieku istnieją jeszcze sh, w których sam zapach odpycha i zniechęca przed zakupem. Obok takich lumpeksów istnieją również 'ekskluzywne' butiki sprzedające odzież używaną wysokiej, jakości. Niektórzy sprzedawcy przed wystawieniem odzieży na sklep piorą ją i prasują. I jest to w sumie jedyny i najlepszy sposób pozbycia się nieprzyjemnego zapachu.

Czy możemy domagać się od sprzedawcy, aby zrobił zdjęcie metki na podstawie, której ocenimy stan ubrania?
Oczywiście, że tak. Tylko, co 'powie' nam metka? Informacje znajdujące się na metce to przede wszystkim firma, rozmiar, kraj wyprodukowania oraz skład materiału. Metka może potwierdzić, czy sprzedawca pisząc, ze sprzedaje bluzkę np. Hugo Bossa nie kłamię.

Wydaje mi się, że metka pokaże Nam przede wszystkim stan produktu- ocenimy na przykład ile razy był prany.
Wszystkie defekty i faktyczny stan produktu oddają ogólne oraz zbliżone zdjęcia. Metki często są wycięte, a jeśli już są to raczej nie bywają adekwatne do faktycznego stanu ubrania.

Czy internetowy SH pozwala na zwrot/reklamację odzieży w przypadku, kiedy nie będzie ona zgodna ze zdjęciem bądź opisem?
Prawa konsumenta jasno określają, iż w przypadku kupna-sprzedaży internetowej każdy klient ma prawa do zwrotu i reklamacji nawet bez podania przyczyny. Sprzedawcy, którzy tego nie robią i bronią się regulaminem, który zawiera takie klauzule najzwyczajniej łamią prawo.

Czy wystawiający ma obowiązek poinformowania, zobrazowania wad, które posiada ciuch?
Takiej regulacji nie ma, a bynajmniej nic mi o niej nie wiadomo. Jednak każdy sprzedawca, który chce osiągnąć sukces, czyli zadowolenie klienta powinien obsługiwać tak jak sam chciałby być obsługiwany, czyli sprzedawać produkty zgodne z opisem. Odzież używana jest specyficzną grupą produktów, są to rzeczy użytkowane wcześniej przez kogoś (nie mylić z outletem, który również pojawia się w asortymencie wielu second handów), więc wiele z nich nosi takie znamiona. Sprzedaż internetowa niesie wiele plusów, ale również wiele obaw ze strony kupujących. Nie możemy takiej rzeczy fizycznie obejrzeć, dotknąć, przymierzyć. Odpowiadając na Pani pytanie: Obowiązkiem każdego sprzedawcy powinno być informowanie o ewentualnych wadach produktu.

Czy w Internetowych sklepach z odzieżą używaną można również kupować ubrania na wagę?
Na chwile obecną nie znam sklepu internetowego, który prowadziłby sprzedaż odzieży używanej na wagę. Ale, jest to tez fajna koncepcja i system, który sprawdza się w wielu stacjonarnych sh.

Czy moglibyśmy poprosić sprzedawcę o dodatkową informację, czy np. plama jest do sprania, albo dziurka nadaje się do niewidocznego zaszycia?
Sprzedawca powinien być dostępny dla klienta, pomagać i doradzać w zakupach. Musi Pani sobie jednak wiedzieć, ze jest szeroki wachlarz klientów, którzy maja naprawdę bardzo różne pojęcie na temat defektu. Dla jednej osoby mała dziurka oznacza małą dziurkę, a dla drugiego bluzkę/sweter, który nie nadaje się do noszenia. Dlatego porady w tej kwestii są dość trudne. Najlepiej posługiwać się zdjęciem, które zobrazuje ewentualna wadę.

Sporo osób wstydzi się kupowania w lumpeksach i jest to dla nich temat tabu. Czy paczka, która zostanie do nich nada jest zaadresowana w taki sposób, że nikt nie zorientuje się, co w niej się znajduje?
Bardzo trafne pytanie. Moja znajoma opowiadała mi kiedyś, jak wybrała się na zakupy do osiedlowego sh z mężem. Ten, w pewnym momencie zauważył, ze do sklepu wszedł jego kolega. Tak się zawstydził, że zaczął chować się za wieszakami i czym prędzej wyszedł ze sklepu. Po wyjściu oświadczył żonie, że już nigdy nie zgodzi się na wspólne zakupy.Ludzie czują dyskomfort, a nawet wstyd, że są klientami sh. W lumpeksach nie kupują tylko ludzie, którzy chcą zaoszczędzić. W dzień dostawy można spotkać osoby, które stać na drogie zakupy, a mimo to kupują w takich sklepach.

Wracając do pytania.
Jako sprzedawca do wysyłek najczęściej używam opakowań kartonowych, kopert i foliopaków, które nie są oznaczone żadnym firmowym logiem. Jako klient internetowych sh - również otrzymuje nieoznakowane paczki. Myślę, że większość sprzedawców zdaje sobie sprawę z mentalności, która wciąż jest obecna w naszym kraju i wychodzi temu naprzeciw.

Czy kupujący ma prawo do dodatkowych, dokładniejszych zdjęć bądź dokładniejszych wymiarów?
Oczywiście, taka prośba powinna być natychmiastowo spełniona.

Dziękuje za rozmowę.