Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak tu być wolnym?

Tadeusz Śledziewski
Tadeusz Śledziewski
Tak na dobrą sprawę, takiej pełnej wolności nigdy nie było, nie ma i nie będzie, dopóki na ziemi żyć będzie więcej niż jeden człowiek.

Zacznę od oczekiwania i dążenia społeczeństwa polskiego do osiągnięcia pełnych swobód obywatelskich. Osiągnięcie ich ma być podobno rękojmią dobrobytu i dobrego samopoczucia wszystkich Polaków. Wszelkie wzmianki o ich ograniczaniu wywołują u ludzi tzw. "gęsią skórkę".
Na razie zajmę się samą interpretacją słowa "wolność". Według Wikipedii to brak przymusu, sytuacja, w której można dokonywać wyborów spośród wszystkich dostępnych opcji. No i my, jako osobnicy ludzkiej populacji żyjący w skupiskach zorganizowanych, ze wspólnymi korytarzami, ulicami, wszelkiego rodzaju obiektami wspólnego użytku. Mamy….? A! No co mamy? Mamy możliwość wyboru z dostępnych opcji. Jakie to niby opcje mają być dostępne?

Konstytucja, rozdział 2
Wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywatela zawiera 56 artykułów. W art.37 pkt.1 napisano:
"Kto znajduje się pod władzą Rzeczypospolitej Polskiej, korzysta z wolności i praw zapewnionych w Konstytucji."

"Wolność" w nim została wyodrębniona z praw zapewnionych w Konstytucji. Jednak opcji z których można byłoby dokonywać wyboru, nie wymieniono.
Niedaleko, bo już w art. 41 mamy znowu zapewnienia wolności. W punkcie 1 czytamy:
"Każdemu zapewnia się nietykalność osobistą i wolność osobistą. Pozbawienie lub ograniczenie wolności może nastąpić tylko na zasadach i w trybie określonych w ustawie."
Tu podobnie jak art., 37 nie wymieniono opcji wyboru. Jeszcze w 10 art. wymieniono wolność z imienia, wskazując opcję, której dotyczy. Do tych artykułów nie można mieć zastrzeżeń.

Zastrzeżenia do poprawności prawa
Nie mogę natomiast "przejść obojętnie obok wolności", której nie przyporządkowano żadnej opcji wyboru. Dlaczego? Dlatego, że każdy obywatel, wyrażenie: "wolność" może interpretować
inaczej. Zależeć to będzie od poziomu inteligencji, od posiadanej wiedzy, od mentalności, od lokalnych zwyczajów, wreszcie od okoliczności i sytuacji, a nawet od humoru w danej chwili.
A podstawowym wymogiem, stawianym każdemu prawu powinien być wymóg jego jednoznaczności. Prawo nie może dopuszczać wieloznaczności. Każda wieloznaczność z góry dopuszcza interpretację subiektywną, a ta z kolei sprzyja powstawaniu sytuacji konfliktowych. Wychodzi na to, że nie jednoznaczne prawo, gmatwa, komplikuje stosunki międzyludzkie miast je porządkować.

Uzasadnionym będzie zalecenie, aby przy każdym artykule w którym jest mowa o zapewnieniu wolności osobistej, umieścić zastrzeżenie: "Korzystanie z wolności osobistych nie może skutkować powstawaniem szkód w środowisku".

Nie można dopuścić do stanu w którym wolność przerodzi się w rozwiązłość, rozpasanie, czy w anarchię. Wszelkim działaniom wolnościowym powinien przyświecać wzajemny szacunek, oraz świadomość, że użytkowników świata, którzy chcą korzystać ze wspomnianych wyżej, wspólnych korytarzy, czy ulic, jest wielu.

Gdzie ta wolność?
Toteż! Tak na dobrą sprawę, takiej pełnej wolności nigdy nie było, nie ma i nie będzie, dopóki na ziemi żyć będzie więcej niż jeden człowiek. Zawsze może się zdarzyć w przypadku współistnienia wielu ludzi, że korzystne zdarzenie dla jednego, będzie zdarzeniem
niekorzystnym dla drugiego, czy nawet dla wielu ludzi. Źle rozumiana wolność była i jak najprawdopodobniej będzie przyczyną konfliktów skutkujących ofiarami w stanie osobowym i zniszczeniami w zasobach materialnych. Przy czym szkody wynikłe z niewłaściwego używania wolności nie zawsze są natychmiastowe, czy przewidywalne. Wyraźnie da się to zauważyć w skojarzeniu przysłów; "Używaj świata, póki służą lata" i "Dobry złego początek, lecz koniec żałosny". Zanim więc sięgniemy z dobrej nie przymuszonej woli po kuszące nas swymi wdziękami wygody i ułatwienia życiowe, musimy je dobrze i szczegółowo obejrzeć ze wszystkich stron. Często bowiem, ten piękny kwiat wolności bywa nadzwyczaj toksyczny.

Spojrzenie wstecz
I jak tu, na tym ziemskim świecie można być wolnym? Nie wierzycie mi? Zobaczcie tych ze starożytności, którym swoboda i wolność wyboru przyćmiła rozsądek. Niech za przykład posłuży mit o Ikarze i Korze.
A my nadal zachowujemy się, jakbyśmy nie mieli kilku tysięcy lat historii za sobą.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto