Autorów publikujących w sieci można podzielić na dwie grupy. Tych, którzy uważają, że im marketing jest niepotrzebny i nie zamierzają promować swoich publikacji, oraz tych, którzy próbują dotrzeć do szerszego grona odbiorców. Oczywiście ci pierwsi mają do tego prawo i należy to uszanować. Dla tych, którzy chcieliby jednak zaprezentować swoje osiągnięcia dziennikarskie szerszej grupie, polecam klika prostych rad, które być może przybliżą Was do celu. Jednak nie w samej metodzie promocji siła, ale o tym za chwilę. Należy także zaznaczyć, że z żadną z wymienionych metod nie należy przesadzać. Dlaczego? Przeczytajcie sami.
Zacznijmy więc od metod, z których bez większego wysiłku możemy skorzystać. Potem przejdziemy do sposobów wydawałoby się oczywistych, ale nie zawsze mamy ich świadomość.
Facebook, Twitter, a może Google+?
Jednym z najbardziej popularnych sposobów na wypromowanie własnych materiałów, jest dodawanie linków do serwisów społecznościowych takich jak Facebook czy Twitter. Rzecz, która wydawałoby się nie wymaga szczególnych umiejętności. Wiele autorów zapomina jednak o podstawowej rzeczy korzystając z tej metody promocji. Zasypywanie znajomych masowymi linkami przynosi zupełnie odmienny skutek. Jeśli widzę, że ktoś nachalnie wysyła mi ten sam link, to wcześniej czy później zaczynam to ignorować i traktować jako spam. Nie tędy droga.
Jeśli dużo piszesz lub fotografujesz, możesz rozważyć założenie własnego fanpage'u. Pozwoli Ci to na dotarcie do jeszcze większej liczby osób.
Siła bookmarkingu
Strony takie jak kciuk.pl, wykop.pl, czy spis.pl pozwalają nam na promocję swoich dokonań. Jeśli cieszą się dużą popularnością, są promowane w newsletterach i rozsyłane do zarejestrowanych internautów. Porada - jeśli swoje wpisy będziemy dodawać wybiórczo, systematycznie, a nie wszystkie jednego dnia, osiągniemy wyższy ranking w wyszukiwarce Google.
Komentarze zawsze w cenie
Specjalizujesz się w określonej tematyce? Przygotowujesz cykl materiałów na dany temat? Ten sposób jest dla Ciebie. Zaloguj się na forach związanych z daną problematyką i odeślij Internautów do swoich tekstów, w których będą mogli znaleźć odpowiedzi na swoje pytania. Oczywiście podobnie jak w poprzednich sposobaach, pamiętaj o umiarze.
Czytaj dalej o sposobach promocji własnych materiałów --------->
Sygnatury mailowe
Wysyłasz dużo wiadomości e-mail? Dodaj w sygnaturze wpis do swojego materiału, który może zachęcić adresata do odwiedzenia serwisu. Możesz też ustawić specjalną sygnaturę redakcyjną, którą będziesz posługiwał się w oficjalnej korespondencji. Zamieść w niej nazwę serwisu oraz link do konkretnego materiału, czy własnego profilu.
Linki wewnątrz materiału
Dodawaj do swojego materiału linki do publikacji, które związane są z nim tematycznie. Poprzez krótką zajawkę „Przeczytaj także” odeślij czytelnika, do tekstów, które również mogą go zainteresować.
Wizytówki
Przygotowując materiały spotykasz się z wieloma osobami, uczestniczysz w konferencjach? Nie zapominaj o pozostawieniu wizytówki, na której znajdzie się, nazwa serwisu, funkcja jaką w nim pełnisz oraz kontakt do Ciebie. Ułatwi to skontaktowanie się z Tobą i sprawi, że będziesz bardziej wiarygodny.
Oprócz wymienionych metod, jest też szereg czynników, których nie zawsze mamy świadomość, a mogą one także przyczynić się w równym jak czasami nie większym stopniu do wypromowania naszych publikacji.
Pamiętaj o swoim czytelniku
Pisząc swoje materiały, stale pamiętaj o swoim czytelniku. Zadaj sobie pytanie, do kogo chciałbyś skierować dany materiał. Dostosuj też język do konkretnego adresata, oraz miej na uwadze jego potrzeby. Unikaj natłoku informacji.
Poinformuj znajomych
Jeśli zdecydowałeś, czy zdecydowałaś się publikować swoje materiały, to zakładam, że nie wstydzisz się ich, a etap pisania tekstów do szuflady masz już za sobą. Poinformuj więc, znajomych, gdzie można znaleźć Twoje publikacje i zachęć ich do regularnego odwiedzania serwisu.
Pisz systematycznie
Bądź wytrwały i konsekwentny w dodawaniu swoich publikacji. Jeśli udało Ci się pozyskać czytelników, to nie pozwól czekać im dwa miesiące na kolejny artykuł. Zadbaj o minimum systematyczności.
I najważniejsze!…
Sam stosuję tylko kilka z wymienionych sposobów. Które? Pozostawię to dla siebie. Podzielę się jednak najważniejszą radą, być może od której powinienem zacząć ten materiał. Żaden z powyżej wymienionych sposobów nie może być traktowany jako jedyny, właściwy i słuszny. Żaden z powyżej wymienionych sposobów nie zadziała, jeśli zabraknie najważniejszego z elementów autopromocji – jakości Twoich publikacji. Jeśli będziesz pisał niechlujnie, niegramatycznie, nie dbał o odbiorcę, gwarantuje Ci, że żaden czytelnik drugi raz nie zajrzy do twoich tekstów.
Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
