Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jaki los czeka Konsulat Generalny RP w Kolonii?

Isabella Degen
Isabella Degen
Polski Konsulat w Kolonii, Lindenallee 7.
Polski Konsulat w Kolonii, Lindenallee 7. Zbigniew Budek
Od przeszło roku głośno jest w polskiej i niemieckiej prasie na temat sprzedaży zabytkowej willi Konsulatu w Kolonii przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Decyzja ta wywołała protesty i oburzenie środowisk polonijnych w Niemczech.

Konsulat w Kolonii (dawna Ambasada Polski do roku 1999), położona jest w najbardziej prestiżowej dzielnicy Kolonii Marienburg. Willa w angielskim stylu Landhaus przy Lindenallee 7, jest budowlą zabytkowa z pięknym ogrodem, stylowymi wnętrzami, parkietami i bezcennymi sufitami. Została wybudowana w 1925 roku przez fabrykanta tytoniowego Henricha Neuerburga , wg. projektu architekta Emila Felxa.

Willa jest nie tylko siedzibą Konsulatu RP, ale także miejscem spotkań kultury polskiej. Odbywały się tu koncerty muzyki Chopina, na które przychodzili też Niemcy. Polska kultura miała w Niemczech do tej pory piękna wizytówkę ... a co będzie dalej?

W styczniu 2012 MSZ zadecydowało o sprzedaży siedziby Konsulatu w Kolonii. Tymczasem zdaniem wielu specjalistów przede wszystkim ekonomistów (także niemieckich), twierdzą że transakcja w żaden sposób Polsce sie nie opłaca . Jak podają internetowe wydania popularnych gazet „Welt am Sonntag” i „Die Welt”, krytycznie ocenia się wypowiedzi urzędników polskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Polskie MSZ twierdzi że utrzymanie zabytkowego budynku nie leży w możliwościach ministerstwa, podając zawrotne sumy, koszty utrzymania miesięcznego w granicach 20 tysięcy euro. Motywując możliwościami wynajęcia tanich pomieszczeń w biurowcach Media Park 5 , co jest praktycznie niemożliwe aby Konsulat mógł dostać pomieszczenia w cenie 17,5 euro za metr kwadratowy. Takie ceny są owszem ale dla prywatnych firm, ale nie dla placówek konsularnych i dyplomatycznych będących wizytówką kraju.

W styczniu 2013 ukazała się petycja (www.petycje.pl) prof. zw. dr hab. Waldemara Jana Dziaka:

„Zaniepokojony planowaną przez Ministra Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej, Radosława Sikorskiego, sprzedażą
budynku konsulatu RP w Kolonii, proszę o głębokie przemyślenie tej decyzji, która wydaje się niezrozumiała. Wierzę, że ciągle
możliwe jest znalezienie innego rozwiązania, zgodnego zarówno z interesem RP, jak też korzystnego dla licznej w Niemczech
Polonii, która już od ubiegłego roku głośno wyraża oburzenie decyzją MSZ Reprezentacyjny gmach konsulatu (wcześniej siedziba polskiej ambasady), położony w prestiżowej dzielnicy Kolonii, to nie tylko część naszego narodowego dziedzictwa, to również ważne miejsce polsko-niemieckiego dialogu. Nieruchomość, będąca od lat własnością RP służy wizerunkowi Polski i jest obiektem zachwytu (oraz zazdrości) wielu zagranicznych środowisk. W tym kontekście decyzja MSZ jest nie tylko kontrowersyjna, ale - wydaje się - godzi w wizerunek Polski. Sprawa odbiła się już głośnym echem w niemieckiej prasie, która, podobnie jak polska opinia publiczna, stanowisko polskiego MSZ uważa za niezrozumiałe. Z informacji prasowych wynika również, że szwankuje komunikacja między Ministerstwem Spraw Zagranicznych
Rzeczypospolitej Polskiej a przedstawicielami środowisk polonijnych, którzy, pragnąc, żeby budynek pozostał w polskich rękach, od wielu miesięcy deklarują chęć jego odkupienia. Proszę potraktować mój list jako głos zatroskanego obywatela, który dobro Ojczyzny, jej wielkość i chwałę ma ponad wszystko.”

Za poparciem petycji podpisało sie do tej pory 437 osób. Jest to może za mało w porównaniu do ilości Polaków z polskim paszportem żyjących w Niemczech, których ocenia się na blisko pół miliona.
Łącznie w Niemczech żyje około półtora miliona osób polskiego pochodzenia, utrzymujących stałe więzy z Polską. To właśnie ci ludzie potrzebują tego obiektu, który dla nich jest ich wizytówką Polski i ich małą "ojczyzną".

Również Dieter Bingen, dyrektor Niemiecko polskiego Instytutu w Darmstadt wyraził zaniepokojenie i zdziwienie
decyzją polskiego MSZ . Wypowiadając się o tym miejscu : „ ... to dom promieniujący wielką siłą, polską kulturą, miejsce niezapomnianych spotkań”.
Polska konsul generalna w Kolonii, Jolanta Róża Kozłowska, zbuntowała się przeciwko decyzji szefostwa MSZ w Warszawie. Wyraziła sprzeciw przeciwko bezsensownej (zdaniem wielu znawców tematu) sprzedaży zabytkowej willi, w której znajduje się siedziba konsulatu. Została dyscyplinarnie odwołana ze stanowiska na koniec roku 2012. Można tylko z podziwem uchylić kapelusza przed Panią Jolanta Różą Kozłowską, że nie bierze udziału w „wyprzedaży rodzinnej porcelany”.
Co dalej z Konsulatem w Kolonii ? Jeżeli Polacy nie będą dalej protestować to zabytkowy, historyczny obiekt Konsulatu w Kolonii spotka taki sam los jak spotkał inne nieruchomości polskie za granicą. W 2008 roku, w Paryżu zlikwidowano Bibliotekę Instytutu Polskiego a w ubiegłym roku w kwietniu sprzedano kamienicę Polskiego Instytutu Kulturalnego w Paryżu.

Czy sprzedaż siedziby Konsulatu w Kolonii - to następny projekt MSZ w celu zubożenia polskiej kultury ?

Źródło:http://www.welt.de/regionales/koeln/article112273654/Streit-ueber-Villa-Polens-Generalkonsulin-abberufen.html

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto