Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jan Kryst ''Alan'' - warszawski kamikadze

Robert Ramark
Robert Ramark
Tablica upamiętniająca czyn Jana Krysta.
Tablica upamiętniająca czyn Jana Krysta. Zu, Żbik, Wikipedia, GNU 1.2
Jan Kryst jest podobnie jak Elżbieta Zahorska zapomnianym bohaterem walczącej Warszawy. Tak jak ona był harcerzem i tak samo ochotniczo walczył we wrześniu 1939 roku, broniąc stolicy.

Z okazji polskiej prezydencji w Unii Europejskiej padają różne pytania. Między innymi o to, co wnosimy? Jaki dorobek? Moja odpowiedź to: polskich bohaterów.

Czy Jan Kryst urodzony 6 kwietnia 1922 roku słyszał o "boskim wietrze" Kamikadze, który uchronił Japonię przed inwazją Mongołów? To pytanie bez odpowiedzi. Można jednak założyć, że ten młody chłopak, absolwent przedwojennego gimnazjum mechanicznego I stopnia, który zdobył srebrną odznakę strzelecką w ramach Przysposobienia Wojskowego, słyszał o ochotnikach do samobójczych łodzi podwodnych przed wrześniem 1939 roku. To byli młodzi ludzie gotowi oddać życie za swoją ojczyznę, za Polskę.

Przedwojenne harcerstwo przygotowało wielu przyszłych bohaterów. Niezależnie od pochodzenia społecznego, byli wychowani w duchu patriotyzmu i poświęcenia dla tak niedawno odzyskanej wolnej Polski. Jan Kryst pochodził z rodziny robotniczej. Jego ojciec był kierowcą, członkiem PPS-u a w latach okupacji żołnierzem AK. Syn poszedł w jego ślady, też był AK-owcem w Obwodzie Wola Okręgu Warszawa. Według skąpych informacji należał do Kedywu AK.

Z pewnością wielu czytelników oglądało film "Akcja pod Arsenałem" o odbiciu "Rudego" i "Alka". Tych żołnierzy nie trzeba chyba bliżej przedstawiać. To legendy polskiej konspiracji tak pięknie opisani w kultowych "Kamieniach na Szaniec" A. Kamińskiego. Ten film kończy się scenami likwidacji gestapowców Langego i Schulza, oprawców "Rudego". Byli oni ofiarami Serii I uderzenia na warszawskie Gestapo. Akcja w stylu "kamikadze" Jana Krysta była jej częścią. Odbyła się tego samego dnia - 22 maja 1943 co udany zamach na Langego. Na czym polegała różnica? Na czym polegało bohaterstwo "Alana"?

Jan Kryst ciężko chorował na gruźlicę. Wiosną 1943 roku lekarze dawali mu tylko kilka miesięcy życia. Był świadomym żołnierzem i nie chciał umrzeć w łóżku. Chciał sam zadecydować kiedy i jak nastąpi jego śmierć. Zgłosił do swojego dowódcy chęć wykonania każdego zamachu z bronią w ręku. Nawet bez szans na odwrót i przeżycie. Informacja o tym dotarła do dowódcy Kedywu Okręgu Warszawskiego majora Jerzego Lewińskiego ps. "Chuchro". Ten doświadczony oficer służby stałej, ostatni dowódca Związku Odwetu, przekształconego w Kedyw, odbył długą rozmowę z 21-letnim żołnierzem. W jej wyniku po rozważeniu za i przeciw wyrażono zgodę na akcję.

Jako miejsce wybrano lokal "Adria" przy ulicy Moniuszki 10. Tam najczęściej gościli oficerowie Gestapo. Cel akcji - zastrzelenie jak największej liczby gestapowców oraz próba odwrotu pod osłoną dwóch AK-owców czekających na zewnątrz. Biorąc pod uwagę możliwość śmierci lub ujęcia Kryst miał w kieszeni kartkę informującą, że akcja jest odwetem za torturowanie więźniów i zapowiadała użycie bomb jeśli funkcjonariusze Gestapo nie zmienią metod śledztwa.

Przebieg akcji: około 19.00 "Alan" wchodzi do lokalu. Nie zajmuje stolika lecz staje pod słupem, blisko loży w której siedzi pięciu gestapowców. Gdy rozpoczyna się występ kilkunastoletniego harmonisty z Włoch w lokalu gasną światła oprócz tych skierowanych na scenę. Jan Kryst rozpoczyna ogień z pistoletu do loży. Udało mu się zastrzelić trzech i ranić dwóch gestapowców. Po całej serii strzałów, wycofuje się, cały czas strzelając (sugeruje to, iż wymienił magazynek korzystając z zaskoczenia). Niestety tuż przed drzwiami zaatakował go krzesłem jakiś Niemiec. Jan Kryst upadł, na leżącego z furią rzucili się inni Niemcy dosłownie masakrując go butelkami, krzesłami i kopniakami. To wiemy z relacji świadków.

Zamach stał się tak głośny, że na miejsce przybyli SS - Brigadefuhrer Ludwig Fischer gubernator Warszawy oraz jego pełnomocnik dla Warszawy jej "starosta" Ludwig Leist. W wyniku policyjnych badań trwających do rana, ustalono wersję, iż zamachowiec był Żydem, uciekinierem z getta. Zatrzymanych do wyjaśnienia pracowników wypuszczono. Niemcy nie zastosowali żadnych innych represji.

Ciało Jana Krysta przewieziono do kostnicy na ulicy Oczki skąd zostało wykradzione i złożone w bezimiennym grobie na Cmentarzu Wolskim. Ta akcja odbiła się szerokim echem w okupowanej Warszawie. Informację o niej zamieścił Biuletyn Informacyjny nr 25. Poświęcono postaci "Alana" broszurę konspiracyjną "Polska Karząca". We wrześniu 1943 roku członkowie organizacji "Wawer" wywiesili na warszawskim Mokotowie na ulicy Rogowskiej tabliczkę "Ulica Jana Krysta". Zaś w trakcie powstania na budynku "Adrii" umieszczono tablicę pamiątkową. Jej powojenna wersja tkwi tam do dzisiaj. Jan Kryst ps. "Alan" został odznaczony za swój bohaterski czyn Krzyżem Walecznych. Jedna z ulic "jego" Woli nosi imię Jana Krysta.

Ocenę czynu zostawiam czytelnikom. Dla mnie Jan Kryst jest bohaterem. Jakże brak w dzisiejszej Polsce ludzi, którzy tak ukochali swoją ojczyznę, że świadomie oddaliby za nią życie.

Źródła: T. Strzembosz "Akcje zbrojne podziemnej Warszawy 1939-44" oraz Wikipedia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto