Według wewnętrznych badań Palikota, jego partia jest prawie na równi z Prawem i Sprawiedliwości, i ma 20 proc. poparcia. Z kolei CBOS daje Ruchowi Palikota tylko 3 proc. Skąd więc aż taka różnica?
Zdaniem Palikota CBOS jest niewiarygodny. Kontrowersyjny poseł przypomniał, że przed wyborami CBOS twierdził, że Ruch Palikota nie wejdzie do Sejmu. Według Palikota, szefowa tej firmy - Mirosława Grabowska - jest w stosunku do jego partii bardzo niechętna. W ocenie opozycyjnego polityka przyczyną tego stanu rzeczy jest to, że Grabowska należy do chrześcijańskiego think tanku "Laboratorium Więzi". Palikot twierdzi, że Grabowska zapytana, dlaczego CBOS tak pomylił się w sprawie wyniku wyborczego Ruchu Palikota, odpowiedziała: "Bo Ruch Palikota będzie warcholił w Sejmie" - donosi tvn24.pl.
To nie pierwszy raz, kiedy Janusz Palikot zarzuca uczestnikom życia publicznego przynależność do chrześcijańskich organizacji. Wcześniej oskarżał wpływowych polityków PO o te, że należą do Opus Dei.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?