- Zwyczaj tworzenia gabinetów cieni jest dobrze znany w krajach demokratycznych. To dobry pomysł, bo w ten sposób opozycja przygotowuje się do przejęcia władzy - stwierdza Tadeusz Cymański w rozmowie z Newsweekiem. Jarosław Kaczyński postanowił stworzyć gabinet cieni, aby monitorować działanie nowego rządu.
Według informacji Newsweeka, za politykę zagraniczną ma być odpowiedzialny Paweł Kowal lub Paweł Zalewski. Działania PO w zakresie polskich interesów w UE miałby monitorować Karol Karski. Kontrolą przygotowań do Euro2012 zajmie się Elżbieta Jakubiak, zaś "tekę" ministerstwa kultury otrzyma Jan Ołdakowski. Bolesław Piecha zadba o resort zdrowia.
- Teoretycznie ministrami w gabinecie cieni powinni zostać odchodzący szefowie resortu, bo oni są najlepiej zorientowani w danej problematyce, ale nie wszyscy chcą się bawić w takie pozorowane rządzenie - mówi jeden z liderów PiS w rozmowie z Newsweekiem i dodaje, że wybrane osoby mają naprawdę działać. - Platforma jako opozycja powołała z szumem taki gabinet, a po dwóch tygodniach, nawet najpracowitsi posłowie przestali cokolwiek robić - dodaje.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?