Jarosław Kret wielokrotnie przebywał w Indiach. Na spotkaniu w Poleskim Ośrodku Sztuki w Łodzi, które odbyło się przy okazji promocji jego książki pt. "Moje Indie", dziennikarz, podróżnik - wspominał swoje podróże, opowiadał o kulturze, muzyce, społeczeństwie, religii. W jego oczach widać było fascynację tym krajem i tęsknotę (do czego się przyznał). Indie, które opisuje w swojej książce to kraj kolorowy, tętniący życiem, tolerancyjny i tak odmienny od europejskich wyobrażeń, że prawie nierzeczywisty.
Dla wielu z nas obraz tego kraju kojarzy się z nędzą, brudem, upałem. Indie opisane przez Jarosława Kreta to kraj wielu barw, tolerancyjny, zamieszkiwany przez bardzo otwartych ludzi. Tłum zgromadzony w Łódzkim ośrodku z zaciekawieniem słuchał opowieści podróżnika m.in. o podobieństwach Indii i Polski, obrządku palenia wdów, swojej indyjskiej miłości, świętych krowach i kropkach na czole Hindusek.
Spotkanie było wzbogacone slajdami z fotografiami wykonanymi podczas wizyt na Półwyspie Indyjskim. Na licznych zdjęciach widzieliśmy m.in. mieszkańców w barwnych strojach oraz bogatych ozdobach, zwierzęta, architekturę, świątynie indyjskie. Po tej prezentacji nadszedł czas na pytania ze strony zgromadzonych na sali gości, a następnie kilkumetrowa kolejka po autograf i wspólne zdjęcie. Podróżnik (oblegany głównie przez kobiety) podpisywał książki i pozował do zdjęć do ostatniego chętnego.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?