Jak podaje tvn24.pl, Alex i Brian urodzili się zrośnięci czaszkami. Ze wstępnych badań wynikało, iż chłopcy mają osobne mózgi i oddzielne kości czaszki, co wskazywało, iż bliźniaki będzie można rozdzielić bez większych komplikacji. Niestety jeden z chłopców dziś zmarł. Lekarze jako prawdopodobną przyczynę zgonu wskazują niewydolność krążenia. Po śmierci jednego z bliźniąt natychmiastowa operacja była konieczna, aby uratować życie drugiemu. Chłopców przewieziono do szpitala uniwersyteckiego im. Jurasza. Zabieg był skomplikowany, ale na szczęście się powiódł.
- Cały zespół pracował bardzo ciężko. W tym momencie jesteśmy ostrożnymi optymistami, ale tych kilkadziesiąt godzin musimy wyczekać - relacjonował Wojciech Beuch z kliniki neurochirurgii szpitala uniwersyteckiego im. Jurasza w rozmowie z tvn24.pl. - Operacja nie była łatwa, pacjent jest w stanie ciężkim, ale stabilnym. Mamy nadzieję, że uda się nam go uratować - dodał szef kliniki chirurgii dziecięcej Andrzej Prokurat.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?