Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jedzie rak, nie wiadomo jak

Jerzy Kirzyński
Jerzy Kirzyński
Na przejściu granicznym w Korczowej takiego przemytu jeszcze nie było. Funkcjonariusze Służby Celnej ujawnili w autokarze jadącym z Ukrainy do Niemiec 102 raki szlachetne i stawowe.

- Zaraz po wykryciu przemytu, celnicy zapewnili rakom odpowiednie warunki, umieszczając je w pojemnikach z wodą - oznajmiła rzecznik prasowy Izby Celnej w Przemyślu rachm. Edyta Chabowska. - Podróż zwierząt w kartonowym pudle mogła się skończyć ich śmiercią.

O zdarzeniu celnicy poinformowali policjantów z komisariatu w Radymnie, którzy podjęli czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie z ustawy o ochronie przyrody. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, raki rzeczne szlachetne objęte są ochroną częściową i ich transport wymaga specjalnego zezwolenia, a także odpowiednich warunków.

Do przemytu przyznał się jeden z kierowców autokaru.

- Na poczet przyszłej kary policjanci dokonali zajęcia 400 złotych - poinformowała oficer prasowy KPP w Jarosławiu podkom. Marta Gałuszka, a raki niezwłocznie przewieźli do Ogrodu Zoologicznego w Zamościu.

W ciągu ostatnich lat dostarczono do ZOO już ponad 10 tys. różnego rodzaju zwierząt m.in. żółwie, papugi czy pijawki zatrzymane w czasie granicznej kontroli.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto