Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Jesteś piękne - mówię życiu". Poezja Szymborskiej w teatrze

Katarzyna Bańbor
Katarzyna Bańbor
Długo trwały rozmowy z Wisławą Szymborską na temat przygotowania spektaklu, w którym zostałyby wykorzystane jej wiersze. Ostatecznie, po dostarczeniu noblistce zarysu przedstawienia, poetka się zgodziła. Przekonał ją do tego reżyser Waldemar Śmigasiewicz. Warszawska premiera "Jesteś piękne - mówię życiu" odbędzie się 25 października w Teatrze Powszechnym.

W Teatrze Powszechnym usłyszymy 37 wierszy Szymborskiej z całego okresu jej twórczości. Zostały one opatrzone muzyką Stefana Bollaniego. W spektaklu występują trzy kobiety, każda symbolizuje Szymborską w innym okresie życia. Paulina Holtz to najmłodsza aktorka - gra naiwność. Kobietę, która zawiodła się na mężczyznach gra Anna Moskal. Aktorka często paraduje po scenie z papierosem, atrybutem kojarzącym się z Szymborską. Ostatnia z aktorek, Joanna Żółkowska, to "doświadczone oko". Całość składa się na opowieść o życiu - z pomocą wierszy polskiej noblistki aktorki próbują opisać świat w wymiarze kosmosu i mikrokosmosu.

Czytaj także: Prezydent odznaczył Wisławę Szymborską Orderem Orła Białego

Szymborska - zabawna i zdystansowana poetka

Paulina Holtz opowiedziała Wiadomościom24.pl o przygotowaniach do spektaklu i osobistych doświadczeniach z poezją Szymborskiej. - Co zabawne, pisałam maturę z wiersza pani Szymborskiej. Tak naprawdę dużo później zetknęłam się z ta poezją. Towarzyszyła mi cały czas, a później gdzieś tam znikła. Poezja bardzo szybko znika z naszego życia. Teraz była okazja, żeby wrócić do tej niej. Nie było to już wyzwanie do analizy. Zupełnie inaczej ją postrzegałam, już więcej rozumiałam i łatwiej mi się było utożsamić z tą poezją. Szymborska jest poetką niezwykle zabawną i zdystansowaną do rzeczywistości, więc to nam pomagało. Bardzo pomagał nam też Waldek Śmigasiewicz, on chyba czuje poezję i muzykę. Myśmy były właściwie tylko narzędziami i starałyśmy się tego nie zepsuć (śmiech) - mówi Holtz.

Jeden wiersz jest Paulinie Holtz szczególnie bliski. - To jest specyficzne dla pracy przy tym przedstawieniu. Zależy, w jakich okolicznościach życiowych się znajdujemy, czy mamy lepszy, czy gorszy czas, to inne wiersze nas poruszają. Ja bardzo lubię, w sumie bardzo smutny wiersz Jestem za blisko, żeby mu się śnić. To opowieść o wielkiej miłości.

Całość scenografii tworzy niemal niezastawiony stół i trzy krzesła. Kobiety podchodzą do niego z różnymi rekwizytami. Czasami są to po prostu gazety (wiersz "Drobne ogłoszenia") lub wędki, jak w wierszu "Metafizyka", w którym Szymborska zwraca uwagę na zwykłe rzeczy, uznając je, jako potwierdzające życie. "Było minęło(…) / Wniosek banalny, nie wart już pisania, / gdyby nie fakt bezsporny,(...) że coś naprawdę było, / póki nie minęło,/ nawet to / że dziś jadłeś kluski ze skwarkami."

W scenie z wierszem "Wrażenia z teatru", Joanna Żółkowska gra z pętlą na szyi i z deską z narysowanym sercem i z wbitym w nie nożem, przy tym towarzyszą jej słowa wiersza: "Najważniejszy w tragedii jest dla mnie akt szósty; / zmartwychwstanie z pobojowisk sceny, / poprawianie peruk, szatek,/ wyrywanie noża z piersi,/ zdejmowanie pętli z szyi(...)"

Nie tylko dla kobiet

Mogłoby się wydawać, że jest to propozycja jedynie dla kobiet, w końcu są to wiersze napisane przez kobietę, recytowane przez inne kobiety... Spektakl był grany wcześniej w Lesznie, więc odtwórczynie miały okazję spotkać się z pierwszą publicznością. Holtz opowiedziała nam zabawną anegdotę: pewna kobieta podeszła do aktorek po zakończeniu i powiedziała: "Bardzo mi się podobało, ale mój mąż to chrapałby już po pięciu minutach!". Zatem czy jest to spektakl dla kobiet? - Jest dla każdego, kto jest wrażliwy. A mężczyźni też są, tylko czasami się nie przyznają - mówi Holtz.

- Spektakl trwa godzinę. Słuchanie poezji przez godzinę nie jest najprostsze. Powtarzam zawsze, że zawsze trzeba dać sobie szansę uśmiać się z poezji, nabrać odpowiedniego dystansu, nie traktować jej całkiem serio. Wystarczy sobie przypomnieć, jak mówi i myśli pani Szymborska - dodaje Holtz.

W jednym z wierszy noblistki pada fraza "Niektórzy lubią poezję / Niektórzy – Czyli nie wszyscy..". Oby tych, którzy lubią, było więcej. Wybierając się do Powszechnego na "Jesteś piękne - mówię życiu", na pewno nie będą chrapać.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto