Po osiedleniu się na Kaszubach przed kilkunastoma laty, powoli poznawałam tutejszą kulturę, mieszkańców i ich "sposoby na życie". Uznałam, że poruszając się w zatęchłej atmosferze zwyczajów i tradycji, zamykają się na "nowe", nie wykazując dostatecznego zainteresowania własnym rozwojem i rozwojem miejscowości, w której żyją. Jako osoba z zewnątrz, wyraziście postrzegałam symptomy marazmu obecne w różnych dziedzinach życia mieszkańców. Usiłowałam to zmienić, przekazując moje spostrzeżenia w lokalnej prasie papierowej; z różnym skutkiem - dla mnie też.
W sierpniu 2007 roku, zmobilizowana przez moje środowisko polityczne artykułem zamieszczonym w Wiadomościach24.pl, zaprotestowałam przeciwko planom władz Gdańska,
zamierzającym usunąć pomnik ku czci żołnierzy poległych na Westerplatte w czasie II wojny światowej. I tak to się zaczęło.
Zachęcona miłym przyjęciem, związałam się z serwisem i chyba polubiliśmy się, bo zawsze spotykam się z życzliwością i zrozumieniem redakcji, a w trudniejszych dla mnie przypadkach, skuteczną pomocą.
Z koleżeństwem, na początku tak miło się nie układało. Za poglądy polityczne "przeczołgano" mnie kilkakrotnie. W miarę upływu czasu, wiele koleżanek i kolegów darowało mi moje "skrzywienie" ideologiczne i nawet zaprzyjaźniliśmy się. Jednak nie wszyscy potrafią być elastyczni i obiektywni. Podobnego - jak mnie spotkało - przyjęcia, doświadczają zwłaszcza nowi autorzy. Poddawani brutalnym aktom poniżenia, zdarza się, opuszczają serwis. Ataki te, na ogół nie dotyczą poruszanych w tekście kwestii merytorycznych, ale mają charakter personalny - niestety. Nie wiem, może to taka "uroda" portali internetowych, ale mnie takie zachowania napawają odrazą. Martwi mnie, że redakcja niespecjalnie panuje nad niekulturalnymi autorami, a interwencje obrażanych bywają mało skuteczne.
Rewolucyjne zmiany, jakich ostatnio dokonano w Wiadomościach24.pl, po czasie, oceniam pozytywnie, a uwzględnienie sugestii wyrażonych przez niektórych autorów, uważam, udoskonali wygląd serwisu. Wydaje mi się, że niezbyt szczęśliwym rozwiązaniem jest brak opcji autoryzowania gwiazdek. Ta anonimowość rodzi pokusę "dołożenia" nielubianemu autorowi - bo złośliwców i u nas dostatek.
W miarę poszerzania dostępu do sieci, kosztem prasy papierowej, rozwija się dziennikarstwo internetowe. Nasz serwis także; ale nie ma nic za darmo. Denerwującą obfitość i namolność spływających po witrynie reklam być może powinniśmy tolerować w imię istnienia i unowocześniania serwisu.
Idea dziennikarstwa obywatelskiego, to trafiona forma informacji o sukcesach i bolączkach nawet najmniejszych społeczności, do których poszukujący newsów zawodowy dziennikarz nie dociera.
My, autorzy, pracujemy społecznie, poświęcając swój czas i ponosząc wymierne (w złotówkach) koszty. Redakcja, buduje swoją pozycję w oparciu o nasze materiały. Niektóre, uznane przez redakcję za wartościowe, bywają symbolicznie nagradzane lub wyróżniane. W imieniu własnym i autorów, proponuję poszerzyć wachlarz możliwości finansowej gratyfikacji za oryginalne, autorskie teksty.
Mam nadzieję, że jubileuszowe resume pozwoli redakcji i nam, autorom, na przemyślenia dotyczące wzajemnych relacji i naprawę ewentualnych uchybień w nurtujących społeczność kwestiach.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?