Poniedziałek, 10 sierpnia
W Radomskim Szpitalu Specjalistycznym (RSS) już piąty dzień trwa akcja protestacyjna pielęgniarek i położnych. Jak informowałem wcześniej, sobotnie negocjacje dyrekcji oraz samego prezydenta Radomia z pielęgniarkami zakończyły się fiaskiem. W niedzielę szpital prowadził ostry dyżur. W szpitalu odbywały się odwiedziny i tak naprawdę w mediach mogliśmy usłyszeć tylko, że akacja protestacyjna w RSS nadal trwa.
W poniedziałek szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych
Dorota Gardias powiedziała: „Dyrekcja placówki łamie ustawę gwarantującą podwyżki dla lekarzy i pielęgniarek.”. Już w sobotę można było usłyszeć, że lekarze szpitala w Radomiu w zaciszu gabinetów podzielili przeznaczone dla całej załogi pieniądze między siebie, a pielęgniarki walczą teraz o to, co miały zapisane w ustawie.
Wtorek, 11 sierpnia
Kolejny dzień rozmów. Jednak po spotkaniu, obydwie strony posumowały to następująco - krótkie i rzeczowe, ale bez efektu. Sytuacja w szpitalu pogarsza się i pierwsi pacjenci z chirurgii zostają przeniesieni na inne oddziały. Według IAR, dyrektor szpitala Andrzej Pawluczyk, powiedział - „Dyrekcja podtrzymała propozycję podwyżki o 270 złotych brutto dla każdej pielęgniarki i położnej. Propozycja sióstr była inna - 450 złotych podwyżki, wobec czego strony nie doszły do porozumienia.” Dyrekcja apeluje do pielęgniarek i położnych, że strajk jest coraz bardziej niebezpieczny dla zdrowia i życia pacjentów, zaś pielęgniarki zamierzają od czwartku protestować na ulicach. Kolejny dzień mija bez porozumienia między RSS a białym personelem.
Środa, 12 sierpnia
W szpitalu pojawiają się pierwsze kontrole Mazowieckiego Centrum Zdrowia Publicznego. „Dyrektor szpitala Andrzej Pawluczyk mówi, że kontrolerzy sprawdzają czy szpital jest w stanie zapewniać sprawnie opiekę zdrowotną. Dodaje, że niektóre oddziały mogą nie uzyskać pozytywnej opinii. Oznaczałoby to ich zamknięcie i zwolnienia pracowników. ” - czytamy w komunikacie IAR. Wieczorem dochodzi do przeniesienia oddziału chirurgi do innej części szpitala. Pielęgniarki z początkowych 600 złotych domagają się już 450 zł. Jednak rozmowy kończą się fiaskiem.
Czwartek, 13 sierpnia
„Premier Donald Tusk uważa, że w szpitalu specjalistycznym w Radomiu zmarnowano kilka lat, jeśli chodzi o przeprowadzenie restrukturyzacji i szukanie w tej placówce oszczędności. Kilka pielęgniarek i położnych rozpoczęło po południu okupację gabinetu dyrektora szpitala. Domagają się podwyżek. Od rana trwa też pikieta, na której było kilkaset pielęgniarek.” Premier uważa że praca pielęgniarek jest - źle wynagradzana. Wypowiedź szefa rządu wzbudza wiele emocji w samym szpitalu. Siostry wchodzą do gabinetu dyrektora RSS i zaczynają pikiete utrudnia to prace i tak już pogrążonego szpitala. W czwartek wieczór słyszymy - „... motywacją decyzji o zaostrzeniu formy protestu jest chęć zmobilizowania dyrekcji oraz władz samorządowych do rozmów” - poinformowała przewodnicząca szpitalnego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Anna Trzaszczka.
W oknach szpitala pojawiają się transparenty z napisem „Strajk okupacyjny ”. Według reportera RMF FM Mateusza Wróbla: „Na demonstrację przed radomskim szpitalem przybyło w sumie około dwustu pielęgniarek z całej Polski. Jak poinformowała szefowa Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych Dorota Gardias, w ciągu kilku dni ma zapaść decyzja, czy strajk w Radomiu zostanie rozszerzony na cały kraj.” Czwartkowy protest przebiegał bardzo spokojnie.
Piątek, 14 sierpnia
Dziś w porannych wiadomościach RMF FM słyszymy - „Lekarze skarżą się, że sytuacja w placówce jest bardzo zła, zwłaszcza, gdy do szpitala trafi nowy pacjent. Wtedy medycy muszą prosić pielęgniarki o pomoc. Wszystko pracuje na granicy bezpieczeństwa chorych. Musimy w każdej sytuacji zagrożenia życia prosić zespół interwencyjny o pracę - stwierdził jeden z lekarzy.”
O 21 IAR donosiła: W Radomiu zakończyły się rozmowy protestujących pielęgniarek z władzami szpitala. Strony nie ujawniły, czy doszło do porozumienia. Negocjacje będą kontynuowane jutro o 9 rano.
Przypomnę tylko, że pielęgniarki są w sporze zbiorowym z dyrekcją szpitala od stycznia br. Domagają się podwyżek średnio o 450 zł brutto, a także m.in. wprowadzenia taryfikatora, siatki płac i norm zatrudnienia. Strajk w radomskim szpitalu rozpoczął się w środę rano, 5 sierpnia br.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?