Kamiński: W CBA pracują ludzie wcześniej przez biuro rozpracowywani

9 grudnia 2009 roku został ustanowiony międzynarodowym dniem walki z korupcją, zatem dzisiaj obchodzimy ten dzień.

W związku z tym, wczoraj w programie, na żywo, "Warto rozmawiać" w TVP1, Mariusz Kamiński, ponowił swoje już wcześniej wielokrotnie powtarzane zarzuty wobec Centralnego Biura Antykorupcyjnego, o braku realnych działań, a wręcz o pozorowaniu jakichkolwiek działań.

Kamiński jednocześnie wyraził zaniepokojenie faktem, iż obecnie stanowiska kierownicze w CBA pełnią ludzie, którzy w czasach jego dowodzenia CBA byli przez tę jednostkę rozpracowywani. Zdaniem Kamińskiego są mocne dowody przeciwko wielu osobom pełniących wysokie funkcje publiczne i mimo, że dokumenty zostały dawno dostarczone prokuratorowi, nic w tej kwestii się nie dzieje, nie ma żadnych postępów.

Kamiński zapewnił, że w dniu dzisiejszym zwróci się do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta, by ten zajął się "zawieszonymi w próżni" dowodami, które zdobyło CBA jeszcze za czasów jego "szefowania" tej jednostce.

Krótko dla przypomnienia: 3 sierpnia 2006 roku premier Jarosław Kaczyński powołał Mariusza Kamińskiego na szefa nowo utworzonego Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
13 października 2009 roku premier Donald Tusk odwołał go ze stanowiska. We wrześniu 2010 skierowano przeciwko niemu do sądu akt oskarżenia. W zawiązku z tym, na podstawie art. 64 obowiązującej noweli ustawy o CBA, 9 września 2010 roku, Mariusz Kamiński został zwolniony ze służby.