Od razu opanowały mnie nostalgiczne wspomnienia, z czasów gdy stacja Polonia 1 emitowała tę bajkę. To było coś w rodzaju magii. Nie pamiętam, żeby w czasie jej wyświetlania któryś z moich kolegów nie siedział przed telewizorem. ''Captain Hawk'', jak z angielskiego brzmi tytuł, wkradł się w nasze serca na stałe.
W tej bajce było wszystko to, co powinno znajdować się w przekazie dla dzieci. Wiele wartości wplecionych w sportową rywalizację, takich jak: przyjaźń, odpowiedzialność, braterstwo, zaufanie, ambicja, honor. Charakterystycznie zarysowane postaci przyciągały do oglądania. Łatwo było oddzielić tych złych od dobrych, ale też zrozumieć, że każdy popełnia błędy i może przejść przemianę.
Prostota tej japońskiej mangi to był niewątpliwym atut. Śmiać mi się chcę, gdy sobie przypomnę, że czasem przez cały odcinek zawodnicy biegli z piłką przez boisko, w trakcie wymieniając się uwagami… Poza tym te wszystkie magiczne strzały. Codziennie po obejrzeniu odcinka chodziło się na boisko trenować podkręcone uderzenia; de facto najlepiej wychodziło na poobrywanej z łat piłce, bo wtedy leciała w sposób niekontrolowany i można było się szczycić sekretną techniką strzału Tsubasy, bądź Kojiro, czyli głównych bohaterów tej bajki.
Premiera ''Kapitana Jastrzębia'' miała miejsce w roku 1983 i liczy sobie kilka serii. Do tej pory ma rzeszę wiernych fanów na forach internetowych. Można tam znaleźć wszystkie odcinki i skrupulatną charakterystykę bohaterów.
Poniżej początek ''Captain Hawk''.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?