Cechą wszystkich młodych demokracji, takich jak Polska, jest uporczywe powtarzanie błędów demokracji okrzepłych w bojach, z wieloma społecznymi patologiami.
Te młode stosunkowo demokracje, nie chcą korzystać ze sprawdzonych wzorów z innych krajów. Same pragną uprawiać radosną twórczość, głównie ustawodawczą.
Najbardziej popularne są tak zwane specustawy, które rządy proponują w sytuacjach kryzysowych. Czasem niewielkiej rangi. Te ustawy tworzą potem zapisy "nie do odkręcenia" przez długie lata, bo jak powtarza mądrość ludu - "prowizorka jest najtrwalsza". Dużo jeszcze jest w naszym ustawodawstwie reliktów z PRL, albo z pierwszych lat transformacji ustrojowej.
Ale też tworzą się nowe. Jak ustawa o dopalaczach, proponowana przez rząd Donalda Tuska i walka z kominiarkami oraz kapturami zasłaniającymi twarze.
Sam problem jest wydumany, bo teraz biedny człowiek, który znajdzie się prywatnie w zimie na jakimkolwiek zgromadzeni,u nie będzie mógł zasłonić twarzy. Nie będzie tego mogła zrobić muzułmanka, człowiek chory na grypę, mający maseczkę chroniącą przed smogiem, mrozem, etc.
A co z karnawałami i imprezami przebierańców, z happeningami i paradami innego typu, np. regionalnymi i kościelnymi? Już widzę ten urzędniczy galimatias i zastępcze spory medialne. Od którego momentu - zapytam - zasłonięcie twarzy jest przestępstwem, a od kiedy nie? Czy antyterroryści będą podlegali tej ustawie? Już widzę lawinę pozwów, a nawet wystąpienie szalikowców i kiboli do Trybunału Konstytucyjnego, rzecznika praw obywatelskich i do Strasbourga.
Czy nie lepiej po prostu zakazać, w takich dniach jak 11 listopada, wszystkich marszów ideologicznych, partyjnych, narodowych, antynarodowych, etc?
Wzorem tego, jest na przykład Francji czy USA, gdzie w takie dni ludzie bawią się, urządzane są parady (nie polityczne), capstrzyki, imprezy artystyczne, muzyczne i ludyczne.
Przecież to święta głównie obywateli, nie rządowe. Prezydent Komorowski zagroził, że pójdzie następnego roku 11 listopada w pochodzie, ba - sam go poprowadzi. Pytanie tylko czy pod pomnik Marszałka czy Dmowskiego. I tak źle i tak niedobrze.
Jak na razie, proponuję (wraz z Andrzejem Wilowskim), projekt znaku pod specustawę, dotyczącą "Zakazu zasłaniania twarzy na państwowych imprezach masowych".
Oto on.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?