Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Katowanie kolędami, czyli Wigilia 2013 w ostrowieckim BWA

Redakcja
Wigilijny stół w ostrowieckim BWA.
Wigilijny stół w ostrowieckim BWA. Krzysztof Krzak
Tradycją Biura Wystaw Artystycznych w Ostrowcu Świętokrzyskim są organizowane dorocznie spotkania przy wigilijnym stole, na które zapraszani są miłośniki sztuki, bywalcy galerii, przyjaciele tej renomowanej placówki. Tegoroczne było już 18.

Wśród oficjalnych gości Wigilii w BWA A.D. 2013 znaleźli się: Poseł na Sejm RP, Jarosław Rusiecki (PiS), wicestarosta ostrowiecki, Eligiusz Mich, wiceprezydent miasta, Paweł Górniak, ksiądz prałat Jan Sarwa, proboszcz parafii św. Michała w Ostrowcu Świętokrzyskim. Wśród gości "cywilnych" przeważały osoby w wieku... średnim plus, który powoduje, że zapomina się wyłączyć telefon komórkowy, a kiedy ten zadzwoni - prawdziwym problemem staje się znalezienie i szybkie jego wyciszenie (czasami dzwoni on tak natarczywie i z ważną sprawą, że należy odebrać i przeprowadzić rozmowę, przekrzykując śpiewającego artystę, jak to uczyniła starsza dama w czerni podczas opisywanego spotkania, które odbyło się 20 grudnia 2013 roku). Na wszystkich gości czekał pięknie przystrojony stół z symbolicznymi potrawami i opłatkiem, paliły się świece, uśmiechały się aniołki na ogromnej choince...

Z kilkuminutowym poślizgiem gospodyni "Spotkania z Gwiazdą... Betlejemską" (bo tak na zaproszeniach zatytułowano to tradycyjne spotkanie wigilijne), Jolanta Chwałek, na co dzień dyrektor galerii Biura Wystawa Artystycznych w Ostrowcu Świętokrzyskim, zaprezentowała gościa specjalnego uroczystości, Andrzeja Zagdańskiego, prezentując go jako artystę wszechstronnego: śpiewającego, malującego, piszącego; słowem: artystycznego omnibusa. Nade wszystko jednak AndrzejZagdański to baryton przez ćwierć wieku związany z Teatrem Wielkim - Operą Narodową w Warszawie. Jego głos wciąż brzmi imponująco zwłaszcza z towarzyszeniem puszczanego z playbacku orkiestrowego podkładu. Nieco egocentryczny wokalista (ale któremu z artystów to obca cecha?) z lubością opowiadał o swoich zainteresowaniach i poszukiwaniach artystycznych i postanowił udowodnić, iż rzeczywiście posiada talenty wszelakie, toteż zaprezentował piosenki z własnymi tekstami, recytował wiersze (Lechonia, Gałczyńskiego), opowiadał dowcipy, prowadził konwersację z publicznością, nadmiernie często odwołując się do Gierkowskiego: "Pomożecie?". Głównie jednak, jak na śpiewaka przystało, wykonywał utwory wokalne związane tematycznie z nadchodzącymi świętami Bożego Narodzenia. Ale kolędy i pastorałki Andrzej Zagdański nie prezentował "po łebkach" (czytaj: po 2 - 3 zwrotki), jak to robią organiści w kościołach, ale niemal w pełnym wymiarze strofowym, dochodzącym nieraz do 10 zwrotek (przy jednej okazał się łaskawy i zamiast rzekomo istniejących 70 zwrotek zaśpiewał tylko siedem). W wielu, zwłaszcza na początku koncertu, udało mu się porwać publiczność do wspólnego śpiewania i kolebania się w rytm melodii. Z czasem jednak entuzjazm słuchaczy jakby gasł z każdą kolejną pieśnią, a tych było coraz więcej i więcej, a koncert przedłużał się w nieskończoność, pogrążając gości ostrowieckiego Biura Wystaw Artystycznych w znużeniu i apatii. Artysta w pewnym momencie przeprosił za "zmęczenie głosu", co nie skłoniło go do zaprzestania śpiewania, opowiadania historii ze swego życia, składania życzeń a to po góralsku, a to (jak Papież) w kilku językach świata - zupełnie nie pamiętając o prawdzie wyśpiewywanej przez zespół Perfect: "Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść".

Tymczasem w sali obok smutno wypalały się świece, stwarzając realne zagrożenie dla prezentowanych aktualnie w BWA obrazów Stanisława Białogłowicza, stygł kompot z suszu, czerstwiały oponki, cukier puder opadał z chrustu... Dla piszącego te słowa ciąg dalszy nie nastąpił...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto