Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kenijska interwencja w Somalii przeszła bez echa w mediach

Piotr Drabik
Piotr Drabik
Ćwiczenia kenijskich i amerykańskich żołnierzy (http://www.flickr.com/photos/usarmyafrica/5908695212/in/photostream/)
Ćwiczenia kenijskich i amerykańskich żołnierzy (http://www.flickr.com/photos/usarmyafrica/5908695212/in/photostream/)
Przed miesiącem, kenijskie wojsko rozpoczęło interwencję zbrojną w Somalii. Pogrążony w chaosie kraj, kontrolowany w większości przez islamskich fundamentalistów, stał się areną wojny z południowym sąsiadem. Niewinni cywile znaleźli się w samym centrum konfliktu.

Jeśli spojrzy się na historię Somalii z perspektywy ostatnich kilku dekad, można dojść do wniosku, że w Rogu Afryki bez przerwy trwa wojna. Od pamiętnej operacji "Gothic Serpent" w 1993 r., kiedy wojska ONZ pod amerykańskim dowództwem poniosły w Somalii sromotną klęskę, obserwujemy upadek tego afrykańskiego państwa. Od lat o władzę w tym regionie walczą frakcje klanowe, islamscy fundamentaliści (Al-Shaabab) oraz rząd na uchodźstwie. Ten ostatni może liczyć na wsparcie sąsiadów Somalii - Etiopii czy też Kenii. Ci pierwsi interweniowali już zbrojnie w Somalii pięć lat temu, czego wynikiem było opanowanie kraju i powierzenie stanowiska prezydenta kraju Sharifowi Sheikhowi Ahmedowi. Choć wywodził się z Unii Trybunałów Islamskich, jego rządy wywołały sprzeciw grupy muzułmańskich bojowników. Stabilizacja w Rogu Afryki nie trwała nawet miesiąc - w lutym 2009 r. rozpoczęła się kolejna faza somalijskiego konfliktu.

Po jednej stronie konfliktu stoją islamscy fundamentaliści wspierani przez Al-Kaidę i mudżahedini zza granicy, a po drugiej rząd somalijski z poparciem m.in. USA, Francji czy Kenii. Ci ostatni starali się unikać zaangażowania militarnego w wojnę, ale wszystko zmieniło się dokładnie miesiąc temu. Iskrą, która zapaliła beczkę prochu, było porwanie 13 października br. dwóch wolontariuszek organizacji "Lekarze Bez Granic" przez członków paramilitarnej milicji muzułmańskiej Al-Shaabab. Tłem dla konfliktu w Rogu Afryki od wielu miesięcy jest również najtragiczniejsza od dziesięcioleci susza, która pochłonęła życie tysięcy cywilów. Władze w Nairobi postanowiły raz na zawsze położyć kres niepokojom wywoływanym przez islamistów, również atakujących na terytorium Kenii.

Wojska sąsiada Somalii, bombardują kluczowe pozycje zajmowane przez islamskie bojówki - z ziemi, morza i powietrza. Dowództwo kenijskiej armii codziennie podaje nowe informacje o krwawych walkach, w południowej części ogarniętego wojną kraju. Na przykład - 30 października lotnictwo kenijskie zbombardowało miasto Jilib, zabijając przy tym 5 cywilów i raniąc kolejnych 45. Po miesiącu walk, straty po obu stronach wynoszą łącznie ponad 120 zabitych żołnierzy. Patrząc jednak na siły zaangażowane w nowe oblicze afrykańskiego konfliktu, można spisać islamskich fundamentalistów na porażkę. Mimo, że są liczniejsi (być może nawet ponad 15 tys. bojowników), dysponują bardzo słabym sprzętem wojskowym w przeciwieństwie do kenijskich żołnierzy (1,6 tys. mundurowych plus 4 tys. ochotników z Somalii).

Etiopskie władze nie wykluczyły również udzielenia wsparcia koalicji przeciwko Al-Shaabab, w celu ostatecznej eliminacji tego ugrupowania. Takie zapewnienia rządu w Addis Abebie mogą przybliżyć perspektywę zakończenia interwencji zbrojnej, ale i też oddalić. Póki co, nic nie wskazuje na to, że kenijskie wojska wkrótce zaprzestaną atakować południowych terenów Somalii. Warto zaznaczyć, że zdesperowane oddziały islamskich fundamentalistów, mogą zacząć się ukrywać w obozach dla uchodźców, tworząc z cywilów żywe tarcze i narażając na wielkie niebezpieczeństwo. Poza tym Al-Shaabab może liczyć na nieoficjalne wsparcie Erytrei - republiki sąsiadującej od północy z Somalią, którą od lat rządzi dyktatorski reżim.

Najnowsze informacje o interwencji zbrojnej Kenii w Somalii

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto