Podczas, gdy kibice przechodzą na drugą stronę jezdni na czerwonym świetle, z radiowozu wychodzi policjant Dariusz Woźniak. Wbiegając w tłum łapie Przemka Czaję, uderzając go kilkakrotnie pałką po głowie. Czaja to 13-letni chłopak, który tegoż wieczoru pierwszy raz wybrał się z kolegami na mecz Czarnych.
W wyniku obrażeń, Przemek, mimo prób reanimacji, umiera. Kibice pogrążają się w smutku. Następnego dnia prokuratura po przeprowadzeniu sekcji zwłok, podaje, iż przyczyną śmierci było uderzenie się chłopaka głową o słup. W mieście wybuchają zamieszki. Policjanci nie mogą opanować sytuacji. Takie informacje podawały wtedy media. Jak było naprawdę tego się nigdy nie dowiemy. Jedno jest pewne - kibice nie zapomną o feralnym dniu, jakim był 10 stycznia 1998 rok.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?