Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kibice przeciw milicji. Zdarzyło się 24 maja 1968 r. w Warszawie

Grażyna Wosińska
Grażyna Wosińska
Peleton Wyścigu Pokoju wjeżdża na stadion „Odry” w Opolu
Peleton Wyścigu Pokoju wjeżdża na stadion „Odry” w Opolu
Do największego w okresie Polski Ludowej starcia kibiców z milicją doszło 24 maja 1968 roku na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie. Walki trwały prawie dwadzieścia godzin. Ponad sto osób zostało rannych.

Zawody sportowe w PRL budziły szczególne emocje, gdy dochodziło do rywalizacji Polaków z reprezentacją Związku Radzieckiego. Tak też było podczas zakończenia szesnastego etapu XXI Wyścigu Pokoju w Warszawie 24 maja 1968 roku. Kibice, gdy usłyszeli, że jako pierwsi na stadion wjadą kolarze radzieccy, byli wściekli. Jako pierwszy ukazał się jednak zawodnik NRD i mogło się wydawać, że obejdzie się bez większych niepokojów. Nic z tego. Na płytę stadionu poleciały butelki, a pijany kibic wszczął bójkę z milicjantem. Do walki przyłączali się kolejni widzowie wyścigu.

Rozjuszony tłum

Obecny na trybunie premier Józef Cyrankiewicz wezwał ZOMO, czyli Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej. Nie udało się im jednak szybko wygrać z rozjuszonym tłumem; po wielkim wysiłku tłumienia protestów studenckich w marcu wielu funkcjonariuszy było na urlopach. Wreszcie po 20 godzinach przywrócono spokój. Milicjanci zatrzymali 45 osób. Wobec 37 wszczęto postępowanie karne lub karno-administracyjne.

Gdyby taka sprawa zdarzyła się po 1989 roku, do dzisiaj byśmy o niej pamiętali. Władze PRL nie chciały się jednak chwalić tym, że Wyścig Pokoju stał się wyścigiem nienawiści. Uczyniono wszystko, by Polacy szybko o niepokojach na Stadionie Dziesięciolecia zapomnieli.

Wyścig wojny

Kibice najlepiej pamiętają słynne pojedynki na pompki rowerowe - walki, które kolarz Stanisław Królak toczył z radzieckimi zawodnikami w tunelach wjazdowych na stadiony. Dziś nie wiadomo jak było naprawdę; czy to fakt, czy też mit, wykreowany przez kibiców. Z całą pewnością wiadomo natomiast, że reprezentacje: Polski i Związku Radzieckiego były śmiertelnymi wrogami; potwierdza to we wspomnieniach m.in. następca Królaka, Tadeusz Mytnik.

Czytaj też: Krótka ale burzliwa historia Stadionu Dziesięciolecia

- Najostrzejsza rywalizacja toczyła się między „bratnimi” ekipami Związku Radzieckiego, NRD, Czechosłowacji i Polski – wspomina Tadeusz Mytnik. - W peletonie liczyły się tylko te drużyny. Wyścig nie ograniczał się do konfrontacji sportowej. Zamiast Wyścigu Pokoju był to wyścig wojny. Nie było etapu, byśmy nie musieli się bić z reprezentantami ZSRR, którzy byli naszymi największymi wrogami.

Komuniści: Czarnobyl niegroźny

Wyścig Pokoju był wykorzystywany politycznie. Nie tylko po to, by pochwalić się, jak dobrze żyje się ludziom przynajmniej w pobliżu trasy wyścigu. Odnawiano na pokaz domy i łatano dziury w jezdni. W maju 1986 roku wykorzystano Wyścig Pokoju, by pokazać, że katastrofa elektrowni atomowej w Czarnobylu nie była groźna. Jeden z etapów odbył się w kilkanaście dni po awarii. Z obawy przed napromieniowaniem nie wzięły w nim udziału reprezentacje krajów zachodnich oraz Jugosławii i Rumunii. Komunistyczne media grzmiały, że imperialistyczne ośrodki propagandowe prowadzą histeryczną kampanię przeciw pokojowej imprezie, bo przecież nie ma żadnego zagrożenia zdrowia, i swoich zawodników wysłały na trasę.

Bij go w Jałtę

24 maja to data ważna dla miłośników boksu. Tego dnia 1953 roku zakończyły się w Warszawie Mistrzostwa Europy w Boksie. Gdy polscy zawodnicy walczyli z radzieckimi, kibice krzyczeli: "bij go w Jałtę", "bij go w przyjaźń". Chyba pomogło, bo Polacy odnieśli wielki sukces. Zdobyli pięć złotych medali, a radzieccy bokserzy tylko dwa. Oto złoci medaliści: Henryk Kukier, Zenon Stefaniuk, Józef Kruża, Leszek Drogosz, Zygmunt Chychła. Współtwórcą ich sukcesu był trener Feliks Stamm.

Czytaj też: Krótka ale burzliwa historia Stadionu Dziesięciolecia

Fotografia przedstawiająca Wyścig Pokoju w Opolu pochodzi z serwisu

Historia Odry Opole
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto