Do zdarzenia doszło w sobotę (5.10) około godziny 18, gdy ruch na parkingu podziemnym przy Solarisie w Opolu był dosyć duży.
- Ustawiłam się za sznureczkiem samochodów, które chciały wjechać do środka. W pewnym momencie nastąpił kompletny paraliż, bo okazało się, że jeden z kierowców nie opłacił biletu i utknął przed szlabanem, blokując przy tym tych, którzy mieli już opłacone bilety i próbowali wyjechać - relacjonuje pani Jolanta, która była świadkiem niecodziennej sytuacji. - Wyglądało to na pomyłkę. Starszy pan pewnie sądził, że - jak na wielu innych parkingach - zapłaci przy wyjeździe. Gdy zorientował się, że tutaj tak to nie działa, próbował włożyć bilet do automatu i maszyna go wciągnęła, ale szlaban ani drgnął.
Nasza czytelniczka informuje, że na parkingu zrobiło się nerwowo. Kierowcy, którzy opłacili bilety, mieli określony czas na opuszczenie obiektu, więc zaczęli się niecierpliwić i naciskać na klaksony. - Jakaś kobieta chciała nawet pomóc temu starszemu panu i opłacić jego bilet, ale okazało się, że on już go nie ma, bo zniknął w maszynie. Na dodatek kierowcy, którzy chcieli wjechać na parking też utknęli, choć urządzenie pokazywało, że są jeszcze wolne miejsca. Sytuacja była patowa, bo nie dało się wjechać, a wycofanie się z tego korka też było niemożliwe.
Kierowcy narzekali, że w obiekcie zrobiło się gęsto od spalin, co tylko potęgowało zdenerwowanie uwięzionych. - W końcu pojawił się ochroniarz, ale powiedział, że on nic nie może zrobić, bo nie jest pracownikiem parkingu. Dziwi mnie to, bo przecież któryś z tych samochodów mógł się zapalić, a wtedy liczyłaby się każda minuta. Zarządca Solarisa powinien wziąć to pod uwagę - mówi pani Jolanta.
Solaris przyznaje, że do zdarzenia doszło, ale podkreśla, że chce by klienci czuli się komfortowo i bezpiecznie. - Dlatego z najwyższą powagą potraktowaliśmy sobotnie zdarzenie i niezwłocznie uczuliliśmy operatora parkingu, by pilnie wprowadził dodatkowe oznakowanie, które będzie jeszcze bardziej czytelne i pozwoli uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości - napisała w oświadczeniu do nto Marta Wojtaś z agencji, która obsługuje PR-owo właściciela Solarisa.
Klient, wyjeżdżając z parkingu, ma dwie możliwości zapłacenia za postój: w parkomacie lub już przy szlabanie – za pomocą karty płatniczej.
- W sytuacji, kiedy kierowca nie dokonał opłaty w parkomacie, znajduje się już przed szlabanem wyjazdowym, i nie wie, w jaki sposób powinien dokonać opłaty za postój, może telefonicznie skontaktować się z pracownikiem parkingu naciskając na przycisk ze słuchawką. Przycisk znajduje się na panelu wyjazdowym przy szlabanie - wyjaśnia Marta Wojtaś. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie jesteśmy w stanie w pełni wpłynąć na naszych klientów by zapoznali się z zasadami funkcjonowania parkingu, jak i następnie respektowali procedury.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?