Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kilka pomysłów na Polskę

Zdzisław Gromada
Zdzisław Gromada
Nie potrafimy wyłonić kompetentnej władzy dla której na pierwszym miejscu byłoby dobro wspólne. Dla wszystkich dotychczasowych władz były i są najważniejsze aspiracje przywódcze, dobro partii i osobiste korzyści. Zmieńmy to.

Jaka Polska?

W dzisiejszych czasach nie sposób zamknąć się w kręgu spraw osobistych i żyć według zasady: „niech na całym świecie wojna, byle moja wieś spokojna”. Nasz stan psychiczny, fizyczny i materialny uzależniony jest nie tylko od naszych sukcesów w życiu osobistym ale również, jak nigdy dotąd, od sytuacji politycznej i gospodarczej kraju w którym żyjemy. Wszyscy mieliśmy nadzieję, że po przełomie 1989 roku, sytuacja w naszej Najjaśniejszej RP również będzie zależała wyłącznie od nas. Niestety – ostatnie 16,5 lat wolności i niezależności nie potwierdza tego oczekiwania.

Mam nieodparte wrażenie, że nie potrafimy wyłonić kompetentnej władzy dla której na pierwszym miejscu byłoby dobro wspólne. Dla wszystkich dotychczasowych władz były najważniejsze aspiracje przywódcze i dobro ugrupowania politycznego bądź dobra osobiste. Czy musi tak być dalej? Czy jesteśmy „ciemnym ludem” którym można bezkarnie manipulować? Namawiam wszystkich do refleksji. Co powinniśmy zrobić by to zmienić?

Poszukajmy lepszej odmiany demokracji

Demokracja, podobno najlepszy w naszej cywilizacji system polityczny, ma nieskończenie wiele odmian. Różnią się szczegółami ordynacji wyborczej, uprawnieniami wybranych przedstawicieli, sposobem kontroli ich pracy etc. Dla sprowokowania debaty nad naprawą naszej sceny politycznej podaję wstępne propozycje takich zmian.

Jednomandatowe okręgi wyborcze
. System ten daje dobre efekty w USA i Wielkiej Brytanii. Jego stosowanie doprowadza do ukształtowania się praktycznie dwupartyjnej sceny politycznej. Rządy są stabilne, jednopartyjne, bez potrzeby tworzenia uwłaczających, kosztownych i nietrwałych koalicji rządzących. Niestety, trudno wykazać ludziom nie interesującym się bliżej polityką korzyści wynikające z zastosowania tego systemu. Boję się, że ustanowienie niezbędnych dla wdrożenia takiej ordynacji zmian prawnych jest obecnie niemożliwe.

Demokracja bezpośrednia
. System taki jest stosowany z powodzeniem w Szwajcarii. W praktyce ogranicza zdecydowanie rolę polityków (ugrupowań politycznych) do projektowania prawa. Każdą ustawę uchwaloną przez parlament na wniosek 100 tys. obywateli można zakwestionować i poddać pod referendum. Wynik referendum jest wiążący i ostateczny niezależnie od frekwencji.. Nie uczestniczący w referendum „głosują” na „jest mi obojętne które rozwiązanie będzie zastosowane” lub „nie mam w tej sprawie swojego zdania”. Obywatele mają również prawo inicjatywy ustawodawczej i w drodze referendum mogą wprowadzić w życie swoje regulacje prawne bez pytania polityków o ich zgodę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto