Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Klaps" Christosa Tsiolkasa nie tylko dla mężczyzn. Recenzja

Ewa Bo
Ewa Bo
Otwierając książkę "Klaps" i czytając kilka pierwszych stron czuję przedsmak tego, co mnie czeka podczas lektury. Poznaję Hektora w najbardziej intymnych okolicznościach, a pikanterii dodają opisy zachowań seksualnych, oraz instrukcje zażywania różnych używek.

Średnio sympatyczny bohater książki i jego żona Aisza powinni wzbudzać w czytelniku zainteresowanie przez "to coś" tkwiące w nich samych, albo w świecie, jaki ich otacza. Ale jak długo można się zachwycać kolekcją coraz droższych aut czy kolejnych kobiet utracjusza, któremu życie przecieka przez palce.

Hektor przystosowuje się do reguł obowiązujących w środowisku, którego członkiem jest on, żona, dzieci. Cała rodzina, łącznie z teściami i wianuszkiem krewnych, spotyka się głównie z okazji ślubów, chrztów i pogrzebów. Niczym nie zaskakują również zaproszeni na grillowanie goście. Ktoś komuś pokątnie odpala działkę amfy, a gospodarz zażywa ją w kibelku. No i co z tego? Jedni mają kłopot z rzucaniem palenia, inni alkoholu. Można się zastanawiać, czy to jest materiał na powieść? Jak najbardziej. Bo wszystko jest ciszą przed burzą, gdzie zamiast gromu z jasnego nieba rozlega się odgłos klapsa, który niebawem zacznie wpływać na dalsze życie uczestników przyjęcia.

Wywołana przed laty awantura o przemoc dorosłych wobec dzieci, rozprzestrzeniła się ze Szwecji na całą Europę. Fala poprawności politycznej i obyczajowej z czasem musiała dotrzeć i do Australii. Taki incydent musiał wzbudzić zgorszenie wśród osób obecnych na plenerowym garden party. Jednak można odnieść wrażenie, że tak naprawdę, w głębi serca, nikt nie żałuje uderzonego dziecka.

Tak oto rozpoczyna się jedna z ośmiu historii w kolejnych rozdziałach książki Christosa Tsiolkasa. To także pierwsza z czterech par bohaterów i bohaterek w różnym wieku, których prywatne życie ujawnia obserwujący ich uważnie pisarz. Opisane przez niego epizody współczesnej nam rzeczywistości stały się idealnym materiałem na film.

Autor książki pokazuje społeczność XXI wieku, nastawioną jedynie na konsumpcję i pragnącą za wszelką cenę osiągnąć sukces i mieć święty spokój. To niezmiernie gorzki i bezwzględnie szczery obraz obecnego pokolenia. Surowy styl opowieści uwiarygodnia opinię autora o przedstawionej w jego książce społeczności.

Polecam lekturę "Klapsa" (mimo występujących wulgaryzmów). Może niektórzy z czytelników odnajdą w bohaterach siebie, swoich bliskich czy znajomych, a póżniej zastanowią się nad swoim życiem...

Christos Tsiolkas - (ur. 1965), australijski prozaik, dramaturg, scenarzysta; uważany za jednego z najważniejszych pisarzy tworzących w Australii. Jego pierwsza powieść "Loaded" została zekranizowana ("Head On"). W 2006 roku, kolejna książka "Martwa Europa" zdobyła nagrodę The Age Book of the Year, natomiast "The Slap" czyli "Klaps" otrzymała prestiżową Commonwealth Writers Prize 2009, jako najlepsza powieść z regionu Azji Południowo-Wschodniej i południowego Pacyfiku, a także została nominowana do The Man Booker Prize 2010.

Klaps
Autor: Christos Tsiolkas
Wydawnictwo: Wydawnictwo Replika,
Marzec 2012
Liczba stron: 416
Redaktor: Katarzyna Gwincińska
Tłumaczenie: Jędrzej Polak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto