Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klęska dyplomacji. Sytuacja w Libii dowodzi, że wojna wciąż ma się dobrze

Bogdan Miklusz
Bogdan Miklusz
W momencie, gdy ataki sił koalicji przeciwko Kaddafiemu trwają w najlepsze, grupa antyglobalistów pod ambasadą amerykańską protestuje przeciwko nalotom. W tej wojnie każdy chce być wygranym, bez względu na konsekwencje. Liczy się siła i władza.

W porannym programie TVP Info jeden z szacownych profesorów z zażenowaniem krytykuje decyzje rządu o nie uczestniczeniu w militarnym ataku na Libię. Wg uczonego Polska straci przez to swoją pozycję i przekreśli możliwość pokazania światu o wysokiej klasie wyszkolenia polskich żołnierzy. Szkoda, że dla niektórych sytuacja w basenie Morza Śródziemnego ogranicza się do prezentacji sił; konflikt w Libii nie może być w żaden sposób wykorzystany do zabawy w wojnę, użycie broni powinno służyć tylko i wyłącznie w obronie cywilów. Niestety, podczas ostatnich działań wojennych w Afganistanie, Iraku czy b. Jugosławii wojsko, które powinno za wszelką cenę dążyć do pokoju, kilkakrotnie naruszyło zasady, rozniecając swoimi działaniami jeszcze większe konflikty i rozłamy.

Wojska Kaddafiego pod ostrzałem. Francja przypuściła atak lotniczy

Historia pokazuje, że wojna zawsze wiązała się z interesem, przynosiła większe lub mniejsze korzyści nie tylko finansowe, ale i polityczne uwikłanym w nie państwom. Ameryka podczas drugiej wojny światowej sprzedawała broń nazistowskim Niemcom, wojna w Iraku pokazała, że nie chodzi w niej wcale o dobro ludzi, ale o ropę. Do niedawna Francja sprzedawała broń Libii, po konkurencyjnej cenie, teraz próbuje się wyrzec jakichkolwiek związków z tym krajem, dowodząc w akcji ataku na dyktaturę Kaddafiego.

Jesteśmy świadkami pokazu siły.
Liczy się ten, kto mocniej uderzy w stół.
Libia z pewnością nie ma szans na wygranie wojny ze Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią. W państwie mieszka zaledwie sześć milionów ludzi, z czego większość biernie akceptuje obecny reżim. Jedyne, czego im potrzeba, to spokoju. Bomby nie dadzą im chleba, nie wyedukują ich dzieci.

"Świt Odysei" w Libii. Pociski koalicji bombardują bazy Kadafiego

Atak na Libię, może i był konieczny, ale świadczy o klęsce światowej dyplomacji. Atak militarny to krok ostateczny, a obserwując wydarzenia w krajach arabskich wielu ma wątpliwości, czy w takim przypadku nie przedwczesny. W czasie nalotów sił pokojowych nie ma żadnej gwarancji bezpieczeństwa ludności cywilnej. Tym bardziej, że informacja o nalotach na miasta północnej Libii nie trafiła do jej mieszkańców z powodu blokady zagranicznych stacji telewizyjnych i radiowych.

Libijskie wojsko zestrzeliło amerykański myśliwiec?

Niektórzy pocieszają, że i ta wojna, jak każda inna musi się kiedyś skończyć. Potem ktoś wydrukuje statystyki, włoży do podręczników historii kolejne wydarzenie do zapamiętania, wszystko będzie czarne i białe;

A człowiek i tak nie wyciągnie z tego żadnej lekcji.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto