Tylko czterech rund potrzebował Władimir Kliczko, aby pokonać Jeana-Marka Mormecka. Francuz wyszedł na ring, ale nie wykazał woli walki. Rozpaczliwie skupiał się na obronie, a jego celem było przetrwanie jak najdłużej w ringu z ukraińskim pięściarzem. Chował się za podwójną gardą i nie wyprowadzał ciosów.
W drugim starciu Francuz po raz pierwszy został posłany na deski. Szybko się jednak podniósł, a jego rywal ponowił atak. Władimirowi nie udało się jednak szybko zakończyć potyczki, gdyż niższy o 18 centymetrów Mormeck nisko się pochylał i stale lądował pod pachą Kliczki, co wyglądało dość komicznie.
Jednostronny pojedynek został rozstrzygnięty w czwartej rundzie - podaje "Przegląd Sportowy". Decydującym ciosem okazał się prawy krzyżowy Władimira, który został poprawiony lewym sierpowym. Było to 50. zwycięstwo Ukraińca przez nokaut. Pięściarz na zawodowym ringu odniósł 57 zwycięstw i trzy porażki.
Rozpoczął się konkurs Dziennikarz obywatelski 2011 Roku.
Zgłoś swój materiał! Zostań najlepszym dziennikarzem 2011 roku. Wygraj jedną z ośmiu zagranicznych wycieczek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?