Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Kochamy wciąż za mało i stale za późno..."

Agata Pańczyk
Agata Pańczyk
Agata Pańczyk
Święto zmarłych to czas refleksji nad życiem i śmiercią. Odwiedzając groby tych, którzy odeszli, pamiętajmy o tych, z którymi dzielimy każdą chwilę naszego życia.

Siedząc w restauracji, popijając kawę i przegryzając rogalik patrzysz przez okna na biegnących donikąd ludzi. Zastanawiasz się, dokąd każdy z nich tak się śpieszy - przecież można usiąść i wypocząć. Życie jest za krótkie i zbyt piękne, żeby cały czas za czymś gonić... Najsmutniejsza jest świadomość, że za chwilę do nich dołączysz. Odstawisz na bok brudne naczynia, włożysz kurtkę, zawiążesz apaszkę, wybiegając rzucisz okiem na stolik i pośpiesznie wrócisz po pozostawione rękawiczki. Kiedy zatrzasną się za tobą drzwi restauracji, staniesz się jednym z nich, biegnącym załatwić sprawę, która nie może zaczekać ani chwili dłużej. Coś ważnego, a jednocześnie bardzo błahego i niewartego wbiegnięcia na pasy na czerwonym świetle.

Śpieszmy się kochać żyjących...

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą

Te słowa ks. Jana Twardowskiego znają chyba wszyscy z nas. Trudno nie zgodzić się z poetą, który w innym miejscu tego samego utworu pisząc o zmarłych zaznacza: zostaną po nich buty i telefon głuchy a żyjącym daje przestrogę:

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście

Pierwszy i drugi dzień listopada - Wszystkich Świętych i Zaduszki - to czas, w którym częściej niż zwykle wracamy pamięcią do chwil spędzonych z bliskimi osobami, które odeszły. Odwiedzając ich groby i zapalając symboliczne znicze, mimowolnie przypominają nam się różne epizody z przeszłości: od lekkich, zabawnych sytuacji i rozmów, po trudne i smutne wspomnienia z pogrzebu. Uśmiechy, uściski, drobne podarunki, sprzeczki, wspólne posiłki, wspólne święta, wspólne wakacje. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak cenne są te wspomnienia i ile bylibyśmy w stanie dać, żeby pamiętać trochę więcej...

Święto zmarłych to również czas refleksji nad życiem i śmiercią. Czas, w którym pytamy siebie o cel życia, o kolejne jego etapy, o sens poszukiwania spełnienia i szczęścia. Stojąc na grobami ukochanych osób wyraźniej niż zwykle widzimy, co tak naprawdę jest w życiu najważniejsze, o co warto walczyć i czemu wiele warto poświęcić. Naszym bliskim, tym, których odwiedzimy na cmentarzach nie jesteśmy już wstanie powiedzieć, jak bardzo są dla nas ważni. Jednak możemy skorzystać z rady ks. Jana Twardowskiego i pospieszyć się kochać ludzi zanim będzie za późno...

Spieszmy się... powoli

Warto pamiętać również o tym, że jadąc na groby naszych bliskich nie warto się spieszyć. Najbliższe dni wg statystyk są najniebezpieczniejszym okresem na polskich drogach. Przyciskając pedał gazu na pewno nie wskrzesimy nikogo z martwych, a zamiast przyspieszyć wizytę na cmentarzu możemy przysporzyć sobie i innym kłopotów. W listopadowy weekend, w trosce o bezpieczeństwo kierowców i ich rodzin, na polskie drogi wyjedzie wiele patroli policyjnych. W ramach akcji "Znicz 2007" Komenda Główna Policji apeluje przede wszystkim o rozważną i bezpieczną jazdę, sprawdzenie stanu technicznego pojazdu przed wyruszeniem w trasę, zwrócenie szczególnej uwagi na znaki drogowe oraz o dostosowanie się do poleceń wydawanych przez policjantów.

Tytuł został zaczerpnięty z wiersza ks. Jana Twardowskiego pt. "Śpieszmy się"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto