Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kochanie, wyhodujmy sobie dziecko!

Anna Tarwacka
Anna Tarwacka
http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Icsi.JPG
Chcę dziewczynkę, z niebieskimi oczami, blond włosami, ma być szczupła, wysoka i inteligentna. Tylko doktorze, proszę usunąć z niej wszelkie możliwe choroby. To dziecko ma nigdy nie chorować! Dostanę gwarancję?

Ostatnio bardzo popularnym tematem zarówno w biopolityce, jak i bioetyce jest temat sztucznego zapłodnienia (in vitro). Jak wielki jest problem niepłodności mówią statystyki: na świecie żyje ok. 80 mln ludzi dotkniętych tą chorobą społeczną, większość pochodzi z państw Trzeciego Świata, a osób poczętych metodą in vitro jest aż 2 mln!

Dlaczego jestem przeciwko zapłodnieniu in vitro?

1. Ponieważ omija leczenie i wcale nie rozwiązuje problemu niepłodności (80 mln ludzi cierpi na tą chorobę, więc chyba coś jest nie tak, prawda?) Nie leczymy przyczyny niepłodności tylko jej skutek.

2. Zapłodnienie in vitro daje możliwość ingerencji w genetykę. Kto z nas nie chciałby mieć pięknego i zdrowego dziecka? Jeśli można to zrobić, to w czym problem? Może w tym, że za kilka lat nastanie era pięknych i zdrowych nadludzi, a zwykli ludzie, w których nikt genetycznie nie grzebał, będą tą gorszą rasą? Może my normalni będziemy traktowani tak jak teraz niepełnosprawni? Bez szacunku, z przymrużeniem oka, bo to ci słabsi?

3. W 1998 r. urodziło się pierwsze dziecko, którego ojciec, jako że był niepłodny, zdecydował się na bardzo kontrowersyjną metodę wszczepienia własnych plemników szczurowi, aby mogły dojrzeć w jego jądrach. Czyż to nie szczyt egoizmu? Jakże to biedne dziecko zniesie myśl, że swe życie zawdzięcza szczurzym jądrom? Nie dość, że będzie mieć syndrom ocaleńca (jaki mają dzieci z probówki), to jeszcze będzie zastanawiać się nad swoim człowieczeństwem...

Zabawa w Boga trwa. Aktualny rekord wieku matki, w którym urodziła dziecko za pomocą in vitro wynosi 70 lat! Ludzka głupota nie zna granic.

4. Nie wiadomo, co się dzieje z nadliczbowymi zarodkami, które są zamrażane na nie dłużej niż 5 lat (po 5 latach następują zmiany biogenetyczne i zostaje uszkodzone DNA). Nasuwa się uporczywe pytanie: czy embriony są utylizowane jak zwykłe odpadki?

5. Brakuje systematycznych i kompleksowych badań nad skutkami sztucznego zapłodnienia dla zdrowia i życia kobiet i dzieci (najstarsze dziecko z probówki ma dopiero 32 lata!). Ponadto nie wiemy nic o jakości plemników, nie ma naturalnej selekcji. Nie przypadkiem u człowieka jajo zapładnia jeden z setek milionów plemników: wszystkie mające poważniejsze wady genetycznie nie miały szansy przejść tej selekcji.

Wiemy, że negatywnym skutkiem sztucznego zapłodnienia jest: 2-krotnie większa śmiertelność noworodków, poronienia do 6 tyg. ciąży 63%, wrodzone wady rozwojowe 30-40%, i chromosomalne 9%, częstsze porażenia mózgowe 60%, częstsze zaburzenia metaboliczne, opóźnienia w rozwoju umysłowym i wiele wiele innych... oraz syndrom ocaleńca.

Ponadto zapłodnienie metodą in vitro kosztuje ok. 60 tys zł, a jak widać jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się chore. Co więcej, są to statystyki zaniżone, ponieważ nie każda matka przyzna, że jej dziecko urodziło się za pomocą sztucznego zapłodnienia.

Mam pytanie do najbardziej zainteresowanych tym tematem: Skoro tak bardzo pragniecie mieć dziecko, dlaczego nie adoptujecie jakiegoś spragnionego miłości malucha, który w wielu przypadkach jest bardziej wdzięczny niż własne potomstwo? Dlaczego by nie odrzucić egoizmu i nie zaopiekować się kimś, kto tego naprawdę potrzebuje?

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto