Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kochliwa, samotna, nie święta - "Grace Kelly" Wendy Leigh

Redakcja
Okładka polskiej edycji biografii księżnej Monako.
Okładka polskiej edycji biografii księżnej Monako. www.proszynski.pl
Jeśli istotnie w Watykanie leży wniosek o beatyfikację księżnej Monako, Grace z Kellych Grimaldi, to na pewno jej biografia napisana przez Wendy Leigh opublikowana przez Wydawnictwo Prószyński i S-ka nie przyśpieszy tego procesu.

Ba, zdarzyć się może, iż zwolennicy świętości księżnej, władczyni jednego z najmniejszych państw świata, nigdy nie będą się modlić do swojej idolki. Bowiem biografia "Grace Kelly" napisana przez Wendy Leigh, autorkę książek o m.in. Arnoldzie Schwarzeneggerze, Patricku Swayze, Lizie Minnelli odziera aktorkę, zdobywczynię Oscara za rolę w filmie "Dziewczyna z prowincji" i ubóstwianą przez wielu księżnę z nimbu doskonałości lub wręcz świętości. Książka jest owocem trzyletniego okresu zbierania przez autorkę i jej asystentów materiałów dotyczących bohaterki biografii, wielu rozmów z osobami, które znały i miały do czynienia z Grace Kelly, w tym także, a może przede wszystkim z tymi, do których nie dotarł żaden z 14 wcześniejszych biografów księżnej i rodziny Grimaldich. W książce zabrakło wypowiedzi monakijskiej rodziny panującej, ale oni od dawna dążyli do cenzurowania wszelkich publikacji na swój temat czy wręcz ich blokowania.

Można być pewnym, iż biografii pióra Wendy Leigh na próżno szukać w księgarniach w Monako. I trudno się dziwić, skoro przeczytać w niej można, że małżeństwo księcia Rainiera III z gwiazdą Hollywood było typową transakcją marketingową mającą przyciągnąć do Monako turystów z grubymi portfelami, co z kolei zapełniłoby pusty skarbiec nieudolnie zarządzanego państewka. Grace i Rainier żyli ze sobą, a jednak oddzielnie i wydaje się, że erotyczne skoki w bok obojga małżonków były chyba najmniejszym nieszczęściem w tym związku. Monako stały się dla Grace Kelly złotą klatką, z której chętnie wyrwałaby się znów do stolicy filmu; kompletnie rozbieżne były jej zainteresowania i monakijskiego władcy... Niemal wszyscy, którzy kontaktowali się z księżną podkreślali w rozmowie z Wendy Leigh, iż była ona osobą głęboko nieszczęśliwą, samotną i smutną - wbrew otaczającemu ją blichtrowi.

W dużej mierze skandalizująca i obrazoburcza biografia Grace Kelly nie pozbawiona jest merytorycznych wartości, a to dzięki skrupulatności autorki, która oprócz opisów erotycznych podbojów i imponującej listy kochanków swojej bohaterki stara się ją zrozumieć i w pewnym stopniu usprawiedliwić. Stąd też tyle miejsca w książce zajmuje Jack Kelly, ojciec Grace i jego relacje z córką znaczone uczuciowym odrzuceniem, niedocenieniem, co mogło sprawić, że w kolejnych kochankach aktorka - księżna poszukiwała namiastki prawdziwego ojca i przede wszystkim miłości, której nie dał jej tak ojciec, jak i mąż. A jednocześnie Wendy Leigh podkreśla jej sumienność, solidność, dotrzymywanie słowa, szczerość, uczciwość i kobiecą siłę. Autorka pisze o jej umiejętnościach kulinarnych, matczynej troskliwości w stosunku do trójki dzieci, a także poczuciu humoru, zabawnych nawykach, takich jak zwyczaj zwracania się do wszystkich "ptaszyno". Interesujący jest też wątek parapsychologicznych umiejętności Grace Kelly, które pozwoliły jej antycypować swą tragiczną śmierć we wrześniu 1982 roku.

Szkoda, że ta intrygująca biografia jednej z ikon współczesnego świata jest tak uboga w ikonografię fotograficzną (zaledwie jedna wkładka z 22 czarno - białymi zdjęciami). Natomiast polskie tłumaczenie Anny Marii Nowak wymaga od czytelnika stałego skupienia, szczególnie we fragmentach, które zawierają zdania wielokrotnie złożone - pomijanie przez autorkę podmiotu powoduje, że można łatwo zgubić wątek i orientację, kto wypowiada o księżnej - muzie Alfreda Hitchcocka poszczególne kwestie.

Wendy Leigh, Grace Kelly
Tłumaczenie: Anna Maria Nowak
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Warszawa 2014

od 7 lat
Wideo

Zmarł wybitny poeta Ernest Bryll

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto