Anna Rosiak, skarbnik Stowarzyszenia Miłośników Kotów Cat Club Łódź, w rozmowie ze mną opowiada, że wystawcy przyjechali z całej Polski oraz z zagranicy: Holandii, Łotwy, Litwy, Węgier i innych krajów Europy. - Łódzkie wystawy kotów są znane z bardzo dobrej obsady sędziowskiej i zapraszania ważnych, międzynarodowych sędziów - mówi pani Anna. Kocie piękno ocenia międzynarodowe jury.
Jak się dowiedziałem, jury zwraca uwagę na zgodność kota ze standardem wyznaczonym dla danej rasy i na wszystkie szczegóły kociej urody. Sędzia Magdalena Kudra wyjaśniła mi, że oceniany jest wygląd zewnętrzny kotów, a następnie ich charakter. Pozytywne wrażenie robią koty wybijające się, natomiast koty agresywne dyskwalifikowane są na starcie. Pierwsze wrażenie jest bardzo ważne.
Goście odwiedzający imprezę mogą podziwiać kilkadziesiąt ras i ubarwień prezentowanych kotów. Cel tej wystawy, jak określiła Anna Rosiak, „to promocja kotów rasowych oraz zachęcanie do hodowli”. Dodatkowo, zgodnie z tradycją, wystawa odbywa się w zaproponowanej tematyce, a tym razem jest to powrót do lat 60. i 70. ubiegłego wieku, do czasów kultury hippisów. Jak wyznał mi jeden z wystawców, taki zabieg stwarza przyjazną atmosferę, sprzyjającą przyjaznym kontaktom ze zwiedzającymi.
Goście podczas wystawy mogą podziwiać, głaskać i robić sobie zdjęcia z kocimi pięknościami. Organizatorzy zadbali również o prezentację kocich sprzętów, akcesoriów, karmy, a odwiedzający mogli nabyć wiele pamiątek z wizerunkiem kotów. Taka impreza jest ciekawym sposobem na spędzenia soboty czy niedzieli dla dorosłych i dzieci, stwarzając możliwości edukacyjne i promocję kociego hobby.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?