W Dajr az-Zaur, Idlib i Darze oraz innych syryjskich miastach doszło do licznych protestów przeciwko brutalnej polityce prezydenta Baszara el-Asada. Wojsko nie przyglądało się biernie demonstracjom i kolejny raz otworzyło ogień do protestujących, podały arabskie media. W swoich relacjach zwracają uwagę na bardzo brutalną interwencję służb bezpieczeństwa w Dajr az-Zaur, gdzie wierni zostali ostrzelani tuż po wyjściu z meczetu, w którym na skutek ostrzału zapaliła się klimatyzacja. Ludzie uciekali w pobliskie uliczki, jedna osoba zmarła na skutek ran postrzałowych. Na główne skrzyżowania i place wjechały czołgi - relacjonował jeden ze świadków stłumienia protestu.
Zdaniem obrońców praw człowieka w mieście Duma zginęło pięciu cywilów oraz dwaj policjanci, którzy zostali śmiertelnie postrzeleni. Natomiast w Hims, Hamie i na przedmieściach Damaszku potwierdzono 19 ofiar śmiertelnych podczas ostatnich antyrządowych protestów. Niemiecki "Der Spiegel" podaje, że po raz pierwszy wśród krzyczanych przez tłum haseł w Hims i Idlib pojawiły się te, wzywające do "powieszenia prezydenta". Niemieccy komentatorzy również zwracają uwagę, na eskalację demonstracji podczas muzułmańskiego postu, ramadanu.
Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton uważa, że kraje współpracujące gospodarczo z Syrią są współwinne sytuacji w tym kraju. Przy okazji wezwała inne państwa do zaostrzenia sankcji nałożonych na Syrię. Clinton wyraziła przekonanie, że Asssad stracił mandat niezbędny do sprawowania władzy i stało się jasne, że Syria lepiej będzie się rozwijać bez niego. Warto przypomnieć, że jednym z współpracowników militarnych reżimu el-Asada była Rosja, natomiast głównym partnerem handlowym Syrii w 2010 roku była Unia Europejska.
Kraje wspólnoty również nie są obojętne wobec tragicznych wydarzeń w Syrii. Francja oficjalnie zażądała natychmiastowego zwolnienia prezesa Syryjskiej Ligi Praw Człowieka Abdela Karima Rihauiego. Zdaniem działaczy praw człowieka, został on zatrzymany w czwartek po południu w jednej z kawiarń w Damaszku, dodając przy okazji, że nie mają żadnych informacji o jego losie. Brutalne zatrzymanie Abdela Karima Rihauiego, które ma charakter symboliczny, stanowi kolejną niedopuszczalna decyzję władz w Damaszku, podjętą dokładnie wbrew oczekiwaniom wspólnoty narodowej, wyrażonym niedawno przez Radę Bezpieczeństwa ONZ i liczne kraje regionu - napisała w specjalnym oświadczeniu rzeczniczka francuskiego MSZ, Christine Fages.
Obrońcy praw człowieka twierdzą, że ogółem wskutek tłumienia protestów przeciwko reżimowi el-Asada od połowy marca zginęło w całym kraju ok. 2 tys. osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?