Chodzi tu o partie urządzeń o numerze od 13410 do 13454, wyprodukowane
w 2004 roku. Okazuje się, że pompy nie mają mechanizmów
zabezpieczających przed podaniem pacjentom nadmiernej ilości leków.
Całkowita liczba wadliwych pomp ma być znana dopiero w poniedziałek
rano.
W szpitalu im. Kopernika w Łodzi procedura wycofywania wadliwych pomp
już się rozpoczeła, dowiedziała się gazeta Wiadomości24.pl.
Choć pierwsze informacje o wadliwie działających pompach
pojawiły się już w grudniu zeszłego roku cała sprawę ujawniono dopiero
teraz. Do tej pory w kraju zanotowano 5 przypadków uszkodzenia pomp.
Rzecznik ministerstwa zdrowia, Paweł Trzciński powiedział radiu RMF FM,
że urządzenia występują tylko w jednostkach służby zdrowia, więc tu nie
ma problemu, że ktoś w domu może mieć taką pompę.
Wadliwe pompy
infuzyjne to już kolejna afera w polskiej służbie zdrowia, którą
wykryto po czasie. Na początku listopada zeszłego wykryto skandaliczny
bałagan w jeleniogórskiej Jelfie. Na rynek trafiło ponad 5
tys ampułek Corhydronu, z których część, zamiast leku przeciw alergii,
zawiera chlorsucillin - środek używany podczas zabiegów do zwiotczania
mięśni.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?