Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolosalne błędy teamu BMW-Sauber w Grand Prix Chin

Monika Sieniawska
Monika Sieniawska
Fot. AKPA
Fot. AKPA
Niesamowity przebieg miał wyścig o Grand Prix Chin w Szanghaju. Skazywany na porażkę na mokrym torze Michael Schumacher zaprezentował mistrzowską formę i zrównał się w klasyfikacji kierowców z Fernando Alonso. Robert Kubica był 13.

Przed niedzielnym wyścigiem na Internetional Circuit w Szanghaju, w ekipie Ferrari z niepokojem analizowano prognozy pogody. 70-procentowe prawdopodobieństwo opadów deszczu nie nastrajało optymistycznie szefów teamu. Michael Schumacher, nazywany królem mokrej nawierzchni, miał problemy z deszczowymi oponami japońskiej firmy Bridgestone i w sobotnich kwalifikacjach zajął zaledwie szóstą pozycję.

Guru strategii Ross Brown, w wywiadzie udzielonym niemieckiej stacji RTL, przyznał: „Mam nadzieje, że w czasie wyścigu będzie sucho, w przeciwnym wypadku nie mamy szans. Jeśli nie będzie padać lub przynajmniej będą panować zmienne warunki uzyskamy znacznie lepszy rezultat.”

Błyskawiczny start Alonso

Startujący z pole position aktualny mistrz świata Fernando Alonso, bardzo szybko wypracował sobie znaczną przewagę. Jadący za nim partner z zespołu Renault, Giancarlo Fisichella, skutecznie blokował pozostałych kierowców. Robert Kubica, który po raz czwarty z rzędu awansował do czołowej dziesiątki podczas kwalifikacji i tym razem startował z dziewiątego miejsca, niespodziewanie spadł na koniec stawki i był zmuszony szybko zameldować się u swoich mechaników.

Patrząc na bezbłędną jazdę Alonso na początku wyścigu, odnosiło się wrażenie, że w chińskiej metropolii będzie niezwykle trudno go pokonać. Na każdym okrążeniu Hiszpan uzyskiwał bardzo dobre czasy. Strata Schumachera ciągle wzrastała i po pięciu kółkach wynosiła aż 16 sekund.
Trudne warunki sprawiały, że sytuacja na torze zmieniała się jak w kalejdoskopie.

Awaria samochodu wyeliminowała skutecznie jadącego Kimiego Räikkönena, Michael Schumacher po wyprzedzeniu Jensona Buttona awansował na trzecią pozycję. Ekipa Ferrari nie zdecydowała się zmienić opon siedmiokrotnego mistrza świata, który po szybkim dotankowaniu bolidu powrócił na tor na pozycji wicelidera wyścigu.

Kolosalne błędy teamu BMW-Sauber

Robert Kubica skuteczną jazdą potwierdzał, że trzecie miejsce w wyścigu na włoskim torze Monza nie było przypadkowe. Wyprzedził kolejno Vitantonia Liuzziego, Scotta Speeda, Davida Coultharda, Pedro de la Rosę i szybko znalazł się na punktowanej piątej pozycji.

Niestety, talent kierowcy nie szedł w parze z umiejętnościami mechaników teamu BMW-Sauber. Polakowi, jako pierwszemu zawodnikowi w całej stawce, założono opony przeznaczone na suchą nawierzchnię. Niestety, manewr ten wykonano zdecydowanie za wcześnie, bolid Kubicy ślizgał się po torze i po jednym okrążeniu kierowca ponownie musiał zameldować się w parkingu.

Błędy ekipy BMW-Sauber sprawiły, że Kubica spadł aż o 13 pozycji
i stracił szansę na dobre miejsce w wyścigu o Wielką Nagrodę Chin. Ostatecznie przyjechał na metę jako 13.

Emocje sięgają zenitu

Tymczasem nawierzchnia toru stawała się coraz bardziej sucha. Większość teamów zdecydowała się nie zakładać już swoim kierowcom opon deszczowych. Schumacher, który na wysychającym torze wykręcał coraz lepsze czasy, nagłym manewrem wyprzedził Alonso, mającego kłopoty ze zbyt zużytymi oponami. Gdyby wyścig zakończył się w tym momencie, obaj kierowcy mieliby identyczną liczbę punktów w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.

Losy rywalizacji rozstrzygnęły się podczas drugiej serii zjazdów do boksów. Mechanicy teamu Renault mieli problemy ze zmianą opon w samochodzie aktualnego mistrza świata i Hiszpan stracił ponad 20 sekund. W tym czasie błyskawicznej zmiany dokonał zespół Ferrari. Fisichella po powrocie na tor nie poradził sobie z utrzymaniem prawidłowej linii jazdy na nierozgrzanych jeszcze oponach, co wykorzystał Schumacher i objął prowadzenie w wyścigu.

Wygrana Schumachera

Kierowca Ferrari szybko uzyskał ponad 10-sekundową przewagę nad zawodnikami teamu Renault. Do końca jechał ostrożnie i dowiózł zwycięstwo do mety. Pocieszeniem dla francuskiego teamu jest odzyskanie prowadzenia w klasyfikacji konstruktorów. Michael Schumacher zrównał się w tabeli z Fernando Alonso, lecz dzięki siedmiu wygranym wyścigom w tym roku (Alonso ma na koncie o jedno zwycięstwo mniej), wysunął się na czoło klasyfikacji.
Do zakończenia sezonu pozostały jeszcze dwie rywalizacje.

Wyniki zawodów o Grand Prix Chin

1. Michael Schumacher (Niemcy/Scuderia Ferrari) -
1:37:32.747

2. Fernando Alonso (Hiszpania/Renault F1 Team) - strata 00:03.121

3. Giancarlo Fisichella (Włochy/Renault F1 Team) - 00:44.197

4. Jenson Button (Anglia/Honda F1 Racing) - 01:12.056

5. Pedro de la Rosa (Hiszpania/McLaren - Mercedes) - 01:17.137

6. Rubens Barrichello (Brazylia/Honda F1 Racing) - 01:19.131

7. Nick Heidfeld (Niemcy/BMW Sauber F1 Team) - 01:31.979

8. Mark Webber (Australia/Williams F1 Team) - 01:43.588

…13. Robert Kubica (Polska/BMW Sauber F1 Team) - 1 okrążenie

Klasyfikacja kierowców

1. Michael Schumacher (Niemcy / Ferrari) -
116

2. Fernando Alonso
(Hiszpania / Renault) - 116

3. Giancarlo Fisichella
(Włochy / Renault) -
63

4. Felipe Massa
(Brazylia / Ferrari) -
62

5. Kimi Raikkonen
(Finlandia / McLaren) -
57

6. Jenson Button
(W. Brytania / Honda)
- 45

7. Rubens Barrichello
(Brazylia / Honda) - 28

8. Juan Pablo Montoya
(Kolumbia / McLaren) - 26

9. Nick Heidfeld
(Niemcy / BMW-Sauber) - 22

10. Pedro de la Rosa
(Hiszpania / McLaren) - 18

11. Ralf Schumacher
(Niemcy / Toyota) - 18

12. David Coulthard
(W. Brytania / ed Bull) - 14

13. Jarno Trulli
(Włochy / Toyota) - 12

14. Mark Webber
(Australia / Williams) - 7

15. Jacques Villeneuve
(Kanada / BMW-Sauber) - 7

16. Robert Kubica
(Polska / BMW-Sauber) -6

Klasyfikacja konstruktorów

1. Renault - 179

2. Ferrari - 178

3. McLaren-Mercedes - 101

4. Honda - 73

5. BMW-Sauber - 35

6. Toyota - 30

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto