Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komisja Majątkowa. Ruszył proces przed sądem w Katowicach

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Łukasz Gdak/Poznań Nasze Miasto
O rażących nadużyciach w 20-letniej pracy kościelnej Komisji Majątkowej media donosiły od dawna. Były już procesy sądowe. Wczoraj ruszył proces przed sądem w Katowicach. Na sali rozpraw stanęli oskarżeni z zarzutami o nadużycia i świadkowie.

Media donosiły od dawna o nieprawidłowościach i rażących nadużyciach w działaniu Kościelnej Komisji Majątkowej. Wczoraj w tej sprawie odbył się proces przed katowickim sądem. Przed obliczem Temidy stanęli oskarżeni o nieprawidłowości, związane z zakupem gruntów zwróconych Kościołowi przez działającą 20 lat Komisję Majątkową. W procesie zeznawali przedstawiciele Towarzystwa Pomocy dla Bezdomnych im. św. Brata Alberta w Krakowie: prezes i zakonnica Salwina G.

Potwierdzili oni przed sądem, że pełnomocnik instytucji kościelnych, Marek P. - reprezentował ich w sprawach zwrotu kościelnej ziemi przed Komisją Majątkową, a później wyszukiwał nabywców zwróconych gruntów.

Katowicki sąd przesłuchał również pełnomocników zaangażowanych w procesie kupna-sprzedaży nieruchomości ziemskich. Byli to pierwsi świadkowie przesłuchiwani w tym procesie sądowym. Na ławie oskarżonych zasiada - wymieniany w rankingach najbogatszych Polaków - Jacek D. i członkowie jego rodziny. Prokuratura postawiła im zarzuty nabywania kościelnej ziemi m.in. z naruszeniem prawa pierwokupu.

Według prokuratury, za pośrednictwem Marka P., pełnomocnika strony kościelnej w sprawach toczących się przed Komisją Majątkową - Jacek D. kupował nieruchomości od Archidiecezji Katowickiej i Towarzystwa Pomocy dla Bezdomnych im. św. Brata Alberta w Krakowie - czytamy w serwisie Polskatimes.pl.

Oskarżeni mają zarzuty wyłudzenia poświadczenia nieprawdy, poprzez uzyskiwanie dokumentów, które miały stwierdzać, że mieszkają pod określonym adresem. Zdaniem prokuratury, było to konieczne, aby stosownie do wymogów "Ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, mieć status rolnika indywidualnego i nabywać nieruchomości rolne z pominięciem osób uprawnionych, czyli dzierżawców tych nieruchomości lub Agencji Nieruchomości Rolnych, którym przysługiwało prawo pierwokupu".

Siostra Salwina G. zeznała, że zarząd Towarzystwa Pomocy dla Bezdomnych im. św. Brata Alberta, nigdy nie miał wpływu na to, kto będzie nabywcą danej nieruchomości, bo o tym decydował Marek P. - wtedy, kiedy był pełnomocnikiem. Ponadto s. Salwina dodała, że nie rozmawiała z Markiem P. na temat wyboru nabywcy. Jej zdaniem - P. mówił, że sprzedaje tym ludziom, którzy mają pieniądze. Z zeznań zakonnicy Salwiny wynika, że do transakcji sprzedaży dochodziło bardzo szybko, czasem w 2-3 tygodnie od orzeczenia Komisji Majątkowej.

Sąd katowicki przesłuchał we czwartek, 4 września, również Roberta W., pełnomocnika Jacka D., który był przy nabyciu jednej z nieruchomości oraz radcę prawnego - Jacka O., który był pełnomocnikiem Jacka D., przy zawieraniu przez niego i jego syna Tomasza, umów nabycia kościelnych nieruchomości. Ten drugi świadek zeznał, że zarówno akty notarialne jak i dołączone do nich dokumenty (załączniki), nie budziły wątpliwości – także w sądach - podkreślił.

Jacek D., po wyjściu z sali rozpraw powiedział dziennikarzom – pewnym siebie i pytającym tonem: "Wiecie, że żyjemy w chorym kraju? Czujecie, czy nie czujecie? (...) Wstydzicie się, że żyjecie w tym kraju? Bo ja się wstydzę. Zaznaczył, że ani on, ani nikt z jego rodziny nie złamali przepisów i ziemię kupowali zupełnie legalnie. Jesteśmy niewinni" - zapewnił. "Nie pomyliliśmy się i nie naruszyliśmy prawa, o tym jestem w stu procentach przekonany" - oświadczył.
Całkiem innego zdania jest prowadząca śledztwo prokuratura i adwokat Paweł Mierzwa, będący pełnomocnikiem Aleksandra Czyżowicza – rolnika-dzierżawcy nieruchomości sprzedanej przez Towarzystwo Brata Alberta - Jackowi D. Pełnomocnik zapewnia: "Mój mocodawca miał prawo pierwokupu i bardzo chciał kupić tę ziemię, pisał nawet w tej sprawie listy do Towarzystwa Brata Alberta i Marka P., ale zignorowano go zupełnie".

W efekcie ignorancji starań rolnika, grunty zostały puszczone – jak to określił pełnomocnik - w łańcuszek rodziny Jacka D. Potem, na zasadzie sztafety pokoleń, "jeden drugiemu to sprzedawał lub darował" - powiedział adwokat Paweł Mierzwa. Prócz Jacka D., na ławie oskarżonych zasiadają: jego syn, córka i żona oraz inni członkowie rodziny.

Rolnik Czyżowicz wciąż uprawia tę ziemię, ale jedna z oskarżonych - Hanna W. zwróciła się stanowczo o wydanie jej nieruchomości. Sprawę skierowała do sądu w Gliwicach. Aleksandr Czyżowicz nie ma przekonania, że Hanna W. jest prawną właścicielką. "Pogwałcenie prawa pierwokupu czyni zbycie nieruchomości nieważnym, co oznacza, że własność przysługuje Towarzystwu" - uważa mec. Paweł Mierzwa. Sprawa cywilna o wydanie ziemi, prowadzona przed sądem w Gliwicach, została zawieszona do czasu zakończenia trwającej sprawy karnej.

Proces sądowy w Katowicach rozpoczął się w kwietniu 2012 roku. Nikt z oskarżonych nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów, ani do winy. Akt oskarżenia sporządzony przez gliwicką prokuraturę okręgową, trafił do sądu w listopadzie 2011 roku.

Wśród zarzutów postawionych oskarżonym jest wyłudzanie poświadczenia nieprawdy w dokumentach, przywłaszczenie praw majątkowych oraz sprzedaż lub darowanie nabytych nieruchomości, pomiędzy członkami rodziny, co miało na celu ukrycie, że pochodzą one z przestępstwa. Stąd kolejny zarzut prokuratury - prania brudnych pieniędzy. W akcie oskarżenia wymieniono okazyjne transakcje, które miały dotyczyć łącznie blisko tysiąca hektarów kościelnej ziemi.

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto