Społeczeństwo USA "zmienia się na naszych oczach". Bo "USA przestają być państwem zdominowanym przez osoby pochodzenia europejskiego, o białym kolorze skóry" - pisze "Polska The Times", powołując się dziennik "Wall Street Journal".
W okresie od lipca 2010 do lipca 2011 roku 50,4 proc. noworodków w Ameryce wydały na świat grupy etniczne i rasowe, które dawniej uznawano za "mniejszości rasowe lub etniczne". Okazuje się, że statystycznie rzecz biorąc - biała kobieta amerykańska pochodzenia europejskiego rodzi rocznie 1,8 dziecka, a kobieta latynoska 2,4. Z kronik wynika, że to pierwsze takie zjawisko w kilkusetletniej historii amerykańskiego państwa. W minionej dekadzie liczba Latynosów wzrosła o 43 proc.
Demografowie zauważyli, że przewaga liczby urodzin w grupie etnicznej pochodzenia pozaeuropejskiego jest momentem przełomowym, nie tylko dzisiaj, ale także w długich, mocno poplątanych dziejach amerykańskiego społeczeństwa.
Zdaniem badaczy zjawiska, ewolucja w tym zakresie, dokonuje się na oczach Amerykanów od kilku lat. Ale prawdziwe oblicze USA pod tym względem, zmienił niewątpliwie wybór w 2008 roku, pierwszego w dziejach czarnoskórego prezydenta. Nikt tego nie komentuje, ale faktem jest, że w minionej dekadzie liczba mieszkańców Ameryki pochodzenia latynoskiego wzrosła aż o 43 proc. i liczą oni już ponad 50 mln.
Zdaniem amerykańskich socjologów - widać rosnącą różnorodność w tamtejszym społeczeństwie. W tej różnorodności coraz większy odsetek stanowi "ludność pochodzenia azjatyckiego i latynoskiego". Ale podział mieszkańców USA na dwie grupy: białych i czarnych, odchodzi już do przeszłości.
I jeszcze jeden istotny element daje się zauważyć. Na powstałą nową sytuację demograficzną, tylko w minimalnym stopniu wpływa imigracja. Natomiast wzrostowi urodzin dzieci wśród ludności latynoskiej, azjatyckiej i afrykańskiej, zamieszkałej w USA, towarzyszy równoczesne starzenie się białej ludności społeczeństwa.
Rosnący przyrost naturalny ma wielkie znaczenie dla gospodarki kraju, ale też wpływa na politykę i na sprawy społeczne państwa. Dzięki znacznemu wzrostowi obywateli, przede wszystkim "wśród potomków imigrantów z Ameryki Łacińskiej" - USA nie muszą mieć obaw – podobnych np. jak Polska – z powodu niedoboru siły roboczej, co plasuje Amerykę w świetnej sytuacji, w porównaniu z innymi krajami wysoko rozwiniętymi, choćby takimi jak Japonia, czy kraje Zachodniej Europy.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
