Kontrowersyjny wiceminister w PO. Halicki: Trzeba go zwolnić

- Dziwi mnie, że tego rodzaju osoba jest wśród nas. Jego poglądy, postawa, to, co czynił jako doradca Jarosława Gowina, są całkowicie sprzeczne z tym, co jest istotą myślenia w Platformie. Nawet jeśli jest wielonurtowa – mówi w Radiu TOK FM, poseł i działacz partyjny Platformy Obywatelskiej, Andrzej Halicki.

Nie zauważył pan tego wcześniej? – pyta prowadzący rozmowę z politykiem, w Poranku TOK FM, Jacek Żakowski. - Zauważyłem podczas sporu w klubie. Czym innym jednak jest spór wewnętrzny, czym innym działanie urzędnika, nawet poza godzinami pracy. Właśnie dlatego, że reprezentuje gabinet, musi być związany ze stanowiskiem rządu – wyjaśnia szef mazowieckiej Platformy.

Ultrakonserwatywny wiceminister sprawiedliwości, Michał Królikowski, jest autorem wydanego niedawno wywiadu-rzeki z arcybiskupem Henrykiem Hoserem - rozpoczyna relację z rozmowy o wiceministrze Królikowskim, portal Radia TOK FM.

Szersze i bardziej konkretne spojrzenie na wiceministra w rządzie Donalda Tuska rzuca "Gazeta Wyborcza". W ostatnich miesiącach twarzą resortu sprawiedliwości stał się wiceminister Michał Królikowski – napisała dwa dni temu redaktor Ewa Siedlecka. - Niedawno do gazet trafił za sprawą wywiadu-rzeki, jaki przeprowadził z abp. Hoserem, znanym choćby z usunięcia z parafii, ks. Wojciecha Lemańskiego.

Wywiad nie jest krytyczny. "Królikowski nie dyskutuje, afirmuje poglądy arcybiskupa na temat rodziny, miejsca religii w państwie, homoseksualizmu. I "ideologii gender". W artykule "Ojciec, zakonnik, minister. Poglądy? Takie jak arcybiskupa", autorka podkreśla, m.in., że 36-letni wiceminister Królikowski, od sześciu lat współdecyduje o stanowieniu prawa w Polsce. Wcześniej, jako 30-latek, decyzją ówczesnego marszałka Sejmu Marka Jurka, został dyrektorem Biura Analiz Sejmowych. A więc, m.in. decydował, u kogo zamawiać opinie o poszczególnych ustawach.

Polskie Radio przypomina, że wiceminister Michał Królikowski powołany został na stanowisko rządowe przez Jarosława Gowina, w grudniu 2011 roku. Jest ekspertem Episkopatu Polski do Spraw Bioetycznych. Wchodził też w skład eksperckiej Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego przy Ministrze Sprawiedliwości. Ostatnio, o tej Komisji Kodyfikacyjnej zrobiło się głośno, po tym jak wyszło na światło dzienne, że opracowuje ona zmiany w kodeksie karnym, znacznie "zaostrzające przepisy antyaborcyjne".

Dotychczasowy art. 152 par. 1, Kodeksu Karnego, który brzmi: "Kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3", otrzymał nowe brzmienie: "Kto powoduje śmierć dziecka poczętego, niezdolnego do samodzielnego życia poza organizmem matki, podlega karze pozbawienia wolności, od 3 miesięcy do lat 5" – podaje polskieradio.pl. - Oznacza to wprowadzenie do prawa, kar dla kobiet przerywających ciąże, czego do tej pory nie było – czytamy w komentarzu.

Po ujawnieniu sprawy w mediach, że komisja przy ministrze opracowuje takie zaostrzanie przepisów, minister sprawiedliwości Marek Biernacki, odciął się od tych pomysłów. Zakończył jej działalność w pierwotnym składzie i powołał w nowym. Zastępca min. Marka Biernackiego - Wojciech Węgrzyn oświadczył, że nie ma żadnych prac nad zmianami przepisów antyaborcyjnych, a Komisja Kodyfikacyjna jest tylko organem doradczym ministra sprawiedliwości i z wynikami jej prac, szef resortu może się zgodzić, lub je odrzucić.

Premier Donald Tusk oświadczył w tej sprawie, że - ani rząd, ani minister sprawiedliwości, a także żadna z partii koalicyjnych, nie będzie otwierała sporu aborcyjnego, ani w czasie prac rządu, ani w parlamencie.

Pytany przez prowadzącego audycję w TOK FM, i co zrobić z tym problemem wiceministra - Andrzej Halicki odpowiedział: - Pytanie, co zrobi minister Marek Biernacki. Powinien go zwolnić - dodaje. - Liczy pan na to, czy to marzenie ściętej głowy? - Liczę na to. Jednak nie jestem osobą od polityki personalnej. To moje osobiste zdanie – akcentuje polityk PO.

Jak podkreśla portal Tokfm.pl – Michał Królikowski jest wiceministrem od trzech lat. Współtworzył najgłośniejsze i najbardziej kontrowersyjne projekty, sygnowane przez ministra Jarosława Gowina: deregulację zawodów, blokadę ratyfikacji konwencji przeciw przemocy wobec kobiet, ostatnio - ustawę o bezterminowej izolacji groźnych przestępców. Jak zauważa "Gazeta Wyborcza", zdarzają mu się wpadki. W ubiegłym roku, w swoim rozporządzeniu, omyłkowo zniósł wszystkie sądy w Polsce.

Stanisław Cybruch