Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Konwencja wyborcza PiS w Ostrowcu Świętokrzyskim

Redakcja
Elektorat?
Elektorat? Krzysztof Krzak
Do wyborów parlamentarnych pozostały jeszcze dwa tygodnie. Kandydaci na posłów i senatorów gremialnie odwiedzają wyborców, zachęcając ich do oddania głosów na ich partię i osobę. W czwartek, w Ostrowcu Świętokrzyskim gościły Beata Kempa i Beata Gosiewska, które podejmował miejscowy poseł, Jarosław Rusiecki.

To kolejni kandydaci Prawa i Sprawiedliwości, chcący reprezentować Ziemię Świętokrzyską w przyszłym parlamencie, którzy przyjechali do tego miasta nad Kamienną (w ubiegłym tygodniu był tu Tomasz Kaczmarek, który w ostatniej chwili musiał przenieść spotkanie z Domu Parafialnego Michael do siedziby Solidarności). Na szefową świętokrzyskiej organizacji PiS, czekał cierpliwie w sali Biura Wystaw Artystycznych Jarosław Rusiecki, poseł V i VI kadencji, pochodzący z Ostrowca. Beata Kempa przyjechała spóźniona, wiadomo, "polskie drogi i Polska w budowie". Jeszcze później przybyła Beata Gosiewska, wdowa po Przemysławie Gosiewskim, pośle, który zginął 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, wcześniej rzeczywiście zasłużywszy się dla Kielecczyzny.

Powiatową konwencję Prawa i Sprawiedliwości w Ostrowcu Świętokrzyskim, prowadzoną przez Artura Głąba, rozpoczęło odśpiewanie hymnu państwowego i wysłuchania pieśni "Rycerze Krzywoustego".
A potem na mównicę wszedł gospodarz spotkania, poseł Jarosław Rusiecki, który skierował do zgromadzonych kilka fundamentalnych pytań: Czy zadowala Cię Twoja obecna sytuacja ekonomiczna? Czy czujesz się bezpieczny? Czy Twoje dziecko będzie miało zeszyty i kredki, chociaż ktoś (w domyśle - Donald Tusk, którego następnie poseł nazwał "plastikowym premierem"), obiecywał niedawno komputery dla każdego ucznia? Jeśli ktoś odpowiedział sobie przecząco na te i inne pytania, powinien zagłosować na Prawo i Sprawiedliwość, wbrew sączącej się z prywatnych mediów nienawiści wobec tej formacji. Poseł Rusiecki skrytykował władze państwowe, które odwróciły się od narodu (nazywając go społeczeństwem) i potrafią "skopać i opluć modlących się pod żałobnym krzyżem".

W wystąpieniu posła Jarosława Rusieckiego pojawiły się też elementy programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości, które chce sprawiedliwego podziału środków inwestycyjnych między wszystkie regiony Polski. Chce, by szkoła nie tylko uczyła, ale i wychowywała, zapowiada waloryzację emerytur i rent, kwotową a nie procentową, na czym korzystają najlepiej uposażeni. Rusiecki podkreślił, że PiS nie zdradziło rolników i nigdy ich nie zawiedzie. - Świętokrzyskie zasługuje na więcej! - przekonywał poseł. Trzeba tylko 9 października zagłosować na Prawo i Sprawiedliwość.
Beata Kempa, pełnomocnik świętokrzyskich struktur PiS, startująca w wyborach do sejmu RP z pierwszego miejsca, podziękowała posłowi Rusieckiemu i wszystkim regionalnym działaczom Prawa i Sprawiedliwości za ich pracę, która doprowadziła do zahamowania spadku sondażowych notowań partii. Podziękowała również Lechowi Janiszewskiemu, który jest współautorem programu wyborczego "Nowoczesne Świętokrzyskie". Trochę szkoda, że nie dodała, iż ten były prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego i były wicewojewoda, był przez pewien czas "jedynką" w wyborach do Senatu, ale po dżentelmeńsku ustąpił miejsca wdowie Gosiewskiej. Sam startuje teraz do Sejmu z 12. miejsca i chyba nie bardzo wierzy w swój sukces, bo nawet nie zawiesił w sali BWA banerów czy plakatów, zachęcających do głosowania na niego.Poseł Beata Kempa powtórzyła kilka kwestii znanych już z wystąpień innych polityków PiS, a zwłaszcza prezesa Jarosława Kaczyńskiego, jak choćby to, że "nie ma biednych krajów, są tylko źle rządzone" i gdyby obecna władza chciała kontynuować zaczęte przez rząd Prawa i Sprawiedliwości działania, dziś "odcinałaby od tego kupony". Do założeń programowych naświetlonych przez posła Rusieckiego dodała, że jej partia zrealizuje projekt "Tiry na tory", zlikwiduje NFZ, by lekarz mógł leczyć, a nie "świadczyć usługi medyczne". - Świętokrzyskie potrzebuje inwestorów - mówiła Beata Kempa, zapewniając jednocześnie, że PiS jest w stanie ich pozyskać. - Mamy na listach najwięcej kandydatów z tytułami profesorskimi. Są to ludzie kompetentni i uczciwi!

Na zakończenie swego wystąpienia, poseł Kempa wyznała, że nie ma ambicji uzyskania dla siebie najlepszego wyniku wyborczego; chce, by wygrali ludzie ze Świętokrzyskiego i jej partia, ale tak, by mogli sprawować władzę samodzielnie. Wyznała, że pewniakiem w wyborach do Senatu jest Beata Gosiewska.

Wdowa po wicepremierze w rządzie Jarosława Kaczyńskiego powiedziała, że do startowania w wyborach skłoniła ją katastrofa smoleńska, a zwłaszcza to, co działo się po niej. Zauważyła wtedy, że państwo polskie walczy z tymi, którzy mają inne zdanie niż aktualnie rządzący. W swej wypowiedzi często przywoływała osobę swego tragicznie zmarłego męża, który za życia często nawet wyśmiewany, choćby za słynny peron we Włoszczowie, dziś na Kielecczyźnie jest doceniany i szanowany. Dzięki temu, ona sama spotyka się z życzliwością i wsparciem w tym regionie, a odbyła już ponad 40 spotkań. To również Przemysław Gosiewski nauczył jej pokory wobec sondaży i dlatego ona sama, wbrew twierdzeniom Kempy, nie czuje się jeszcze zwycięzcą wyborów. Beata Gosiewska została nagrodzona gromkimi brawami na stojąco.

Do Wiadomości24 możesz dodać własny tekst, wideo lub zdjęcia. Tylko tu przeczyta Cię milion.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto