Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Korea Płn. wystrzeliła satelitę! Rakieta przeleciała nad Japonią

Tomasz Osuch
Tomasz Osuch
Korea Północna ok. godz. 1:40 czasu polskiego wystrzeliła z platfromy startowej Dongchang-ri rakietę dalekiego zasięgu.
Korea Północna ok. godz. 1:40 czasu polskiego wystrzeliła z platfromy startowej Dongchang-ri rakietę dalekiego zasięgu.
Korea Północna zadziwiła świat, umieszczając dziś na orbicie okołoziemskiej pierwszego północnokoreańskiego satelitę. To wielki sukces naukowy i propagandowy komunistycznego państwa oraz sromotna porażka społeczności międzynarodowej, która nie powstrzymała rakietowych ambicji Phenianu.

Korea Północna ok. godz. 1.40 czasu polskiego wystrzeliła z platformy startowej Dongchang-ri rakietę dalekiego zasięgu. Wierząc oficjalnym zapewnieniom władz w Phenianie, rakieta wyniosła na orbitę pierwszego północnokoreańskiego satelitę. Informację tę potwierdziły Stany Zjednoczone. W komunikacie amerykańskiego Dowództwa Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej czytamy, że północnokoreański "pocisk rakietowy osiągnął orbitę".

Dwa moduły, które w czasie lotu odłączyły się od rakiety Uhna-3, spadły kolejno do Morza Żółtego oraz Morza Filipińskiego. Start rakiety został wykryty przez południowokoreańskie systemy obrony. Uhna przeleciała m.in. nad japońską wyspą Okinawą, gdzie stacjonują amerykańscy żołnierze. Ani Korea Południowa ani Japonia nie zdecydowały się jednak na zestrzelenie północnokoreańskiej rakiety.

Czytaj też: Nowy przywódca, stary reżim. Korea Północna rok po śmierci Kim Dzong Ila

"Jest wielce żałosne, że Korea Północna dopuściła się wystrzelenia rakiety pomimo naszego sprzeciwu" - oświadczył przedstawiciel japońskiego rządu, Osamu Fujimura, cytowany przez serwis CNN. Jak dodał, działania Phenianu są "nie do zaakceptowania".

Kosmiczne plany, o których komunistyczny reżim poinformował oficjalnie na początku miesiąca, spotkały się z falą międzynarodowej krytyki. Swoje zaniepokojenie wyraziły m.in. Stany Zjednoczone oraz Chiny, uchodzące dotąd za największego sojusznika Korei Północnej. Świat obawia się, że podbój kosmosu przez Koreę Północną jest jedynie przykrywką dla rozwoju technologii rakietowej.

Wystrzelenie rakiety "aktem prowokacyjnym"? Czytaj na kolejnej stronie --->
Jednym z pierwszych państw, które potępiły wystrzelenie północnokoreańskiej rakiety jest Wielka Brytania. "Ten prowokacyjny akt zwiększy napięcia w regionie" - napisał w specjalnym oświadczeniu szef brytyjskiej dyplomacji, William Hague'a. Jego zdaniem, komunistyczny reżim realizuje zbrojne ambicje kosztem warunków życia mieszkańców Korei Północnej.

Z kolei w komunikacie południowokoreańskiego Ministerstwa Reunifikacji, opublikowanym m.in. za pośrednictwem Facebooka, czytamy, że wystrzelenie przez Koreę Północną rakiety dalekiego zasięgu jest "skandalicznym pogwałceniem rezolucji Rady Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych nr 1718 z 2006 roku oraz 1847 z 2009 roku, które zakazały jakichkolwiek prób z pociskami balistycznymi". Jak zaznaczono, działania Korei Północnej "zagrażają pokojowi i bezpieczeństwu na świecie".

Jeszcze dziś w Nowym Jorku zebrać się ma na nadzwyczajnym posiedzeniu Rada Bezpieczeństwa ONZ, której członkowie zajmą się wydarzeniami na Półwyspie Koreańskim.

Sukces Korei Północnej jest tym większym zaskoczeniem, że w ubiegłą niedzielę Phenian powiadomił o możliwości przesunięcia terminu startu rakiety Uhna-3. W wydanym później komunikacie poinformowano o usterce znalezionej w "module sterującym silnikiem rakiety".

Zobacz materiał północnokoreańskiej telewizji państwowej, ogłaszającej sukces misji rakiety Uhna-3:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto